Marta gotuje: Crostini z brokułami

W przeciwieństwie do świątecznego menu, to sylwestrowe nie musi już zawierać dwunastu wyrafinowanych dań. W noc poprzedzającą Nowy Rok chcemy bawić się, poszaleć na parkiecie, a być może odpocząć, schować się pod kocem i zorganizować przegląd ulubionych filmów. Cokolwiek zaplanowaliśmy, bardzo prawdopodobne, że nie będziemy chcieli powtórzyć maratonu kulinarnego sprzed Wigilii. Już się napiekliśmy, nawałkowaliśmy, nakroiliśmy… Ale coś do symbolicznego kieliszka szampana warto jednak podać i pogryzać. A zatem kupmy bochen chleba, zgrillujmy w piekarniku lub podpieczmy w tosterze i podajmy z pastą z rozgniecionych brokułów, oliwą i tartym parmezanem. Gdybyśmy byli we Włoszech, takie kanapki-przekąski nazywałyby się crostini. Sprawdzają się jako przystawka, ale i lekki akompaniament do drinków. Nie obciążą żołądka, ale za to dobrze zniosą procenty. 

Chleb na crostini nie musi być świeży. A nawet lepiej, żeby był trochę czerstwy. Po posmarowaniu oliwą i podpieczeniu stanie się rumiany i chrupiący. Dobrze jest wybrać bochenek typu wiejskiego, świetnie sprawdzi się też bagietka. Ilość grzanek zależy od tego, jak chcemy pieczywo pokroić. Możemy podać więcej mniejszych kawałków, takich wielkości kęsa, lub mniej ale za to konkretniejszych rozmiarów. I nie żałujmy oliwy i sera – mają obficie pokryć nasze przekąski. 

Crostini z brokułami 

8 – 10 kromek chleba, grubych na ok. 1 cm (ilość porcji zależy również od kształtu bochenka; kromki z chleba prostokątnego, będą mniejsze niż te ukrojone z okrągłego, dużego bochenka; jeśli przygotujemy za dużo farszu, zawsze możemy ukroić jedną czy dwie kromki więcej lub wykorzystać jako sos do makaronu typu penne, czyli "rurki")

ok. 80 ml oliwy (5 - 6 łyżek)

1 ząbek czosnku

suszone chili, do smaku

1 brokuł

sól i świeżo zmielony pieprz do smaku

100 g parmezanu

2 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki

2 łyżki uprażonych pestek dyni*

Najpierw przygotowujemy grzanki. Kromki chleba smarujemy z obu stron oliwą, trochę solimy. Możemy opiec chleb w tosterze, ja jednak lubię używać w tym celu piekarnika – wybieram funkcję „górnego grilla”, nastawiam temperaturę na 200°C i opiekam kromki z dwóch stron uważając, aby chleba nie przypalić. Gdy chleb jest już lekko zarumieniony – chrupiący z zewnątrz, lecz ciągle jeszcze lekko „surowy” i miękki w środku, wyjmujemy kromki z piekarnika i kładziemy na kratkę do ostygnięcia (lub drewnianą deskę; jeśli położymy ciepły chleb na talerzu - zacznie parować od spodu i stanie się wilgotny).

W dużym garnku zagotowujemy wodę. Brokuły dzielimy na różyczki, łodygę (jeśli nie jest zdrewniała) kroimy na kawałki i wrzucamy wszystko do garnka. Gotujemy do miękkości, a nawet lekko brokuły rozgotowujemy – chcemy, aby rozpadały się pod naciskiem. W międzyczasie na patelni rozgrzewamy 3 łyżki oliwy. Czosnek siekamy i wrzucamy na patelnię razem z chili (nie żałujmy, jeśli lubimy pikantnie). Gdy czosnek zacznie lekko rumienić się i wydzielać zapach, wrzucamy na patelnię ugotowane brokuły. Doprawiamy solą i pieprzem i, naciskając drewnianą łyżką, rozgniatamy warzywa. Smażymy przez minutę na małym ogniu, cały czas mieszając. Zdejmujemy z palnika i odstawiamy do ostygnięcia. 1/3 parmezanu ścieramy na tarce o małych oczkach, resztę kroimy na cienkie plasterki (jeśli mamy czterostronną tarkę, możemy użyć powierzchni przeznaczonej do krojenia w plastry), odstawiamy. Parmezan starty na drobno oraz posiekaną natkę pietruszki dodajemy do ostudzonych warzyw, mieszamy. Wykładamy brokuły na grzanki, dekorujemy pestkami dyni i plasterkami parmezanu, skrapiamy suto oliwą z oliwek. Szczęśliwego Nowego Roku!

*Pestki dyni prażymy na suchej patelni, na małym ogniu, od czasu do czasu potrząsając, aż zaczną się rumienić, puchnąć i strzelać.

Marta Karcz
[email protected] 

Poprzednie przepisy są zawsze tutaj: http://temat.net/marta-gotuje