
Pochodząca ze Szczecinka, a obecnie mieszkająca w Warszawie wokalistka, Magda Górecka, wraz ze swoim zespołem MNÉME przygotowuje właśnie kolejny autorski materiał.
23-latka wraz ze swoim zespołem, w skład którego wchodzą - oprócz Magdy - Agnieszka Gruczek, Artur Siejka, Patryk Walczak i Filip Torres, stale się rozwija i nawiązuje kolejne współprace. MNÉME przygotowuje się już nowy materiał. Jak mówi nam Magda, zespół szykuje się również do nagrania sesji live, która będzie prezentować przedpremierowo jeden z nowych numerów. Jeszcze w tym roku zespół nagra teledysk do zupełnie nowego singla.
- Od pewnego czasu udaje nam się nawiązywać współprace z coraz większą ilością osób, które pomagają nam w sprawach organizacyjnych, np. w bookowaniu koncertów czy organizacji sesji zdjęciowych i nadchodzących teledysków. Dlatego też do naszej “mnemowej” ekipy dołączył Marcin Głogowiec, który pełni rolę naszego managera, a może raczej jak my to mówimy - mnemagera (śmiech). Odciążył mnie z miliona obowiązków, które musiałam wykonywać poza śpiewaniem, a jednak tylko na śpiewaniu i tworzeniu muzyki chciałabym się skupić, aby zrobić to perfekcyjnie i nie martwić się o całą marketingową otoczkę
- mówi Tematowi wokalistka.
Przypomnijmy. Magda jest absolwentką Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Oskara Kolberga w Szczecinku, ma na koncie nagrane single (“Możesz więcej” czy “Grawitacja”). Oba single gościły na antenach wielu stacji radiowych. Wokalistka pojawiała się na scenie Art Pikniku (z Małgorzatą Ostrowską) i artpiknikowym projekcie, promującym Szczecinek w Poznaniu - w klubie Blue Note. Widzieliśmy ją także w Szczecinie w Browarze Polskim. Zaśpiewała również na jednej scenie z Michałem Urbaniakiem i występowała w czasie koncertów chociażby w Warszawie.
W maju miejsce miała premiera debiutanckiej płyty zespołu - “Układ”. Tam można było usłyszeć takie utwory jak “Mój czas”, “Punkt zero” czy “Alfabet”.
Płyta "Układ” ukazała się także dzięki pomocy Marcina Jaczewskiego i Szczecineckiego Towarzystwa Muzycznego.
- Pełni ona rolę naszej wizytówki, mamy co zaprezentować ludziom, którzy zaczynają się nami coraz bardziej i częściej interesować. Chciałabym jednak, żeby kolejna płyta była już wydana poprzez wytwórnię. Są tego też oczywiście minusy, będzie trzeba pójść na kompromisy, nie będziemy już tak swobodni, jak teraz, ale argumenty, które przekonują mnie do właśnie takiej decyzji, to oczywiście możliwości takiej wytwórni, jej kontakty, siła przebicia i oczywiście budżet. Samemu jest bardzo ciężko
- dodaje 23-latka.
- Muszę być cierpliwa i robić swoje, a efekty na pewno z czasem będą kosmiczne - mówi na koniec.
fot. Agata Lewandowska
tekst: Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie