
tygodnik Temat 19 kwietnia 2012
Strach się bać, jak mawiała ciotka Zielińska. Otwieram gazetę, a tam Katarzyna W. włączam telewizor a tam znowu ta pani, zmieniam kanał, nie pomaga, bo choć tam już jej nie ma, to jest Bartek i to na dokładkę z Rutkowskim, co jak wiadomo i tak na jedno i na to samo wychodzi.
No strach się bać, bo jak nie o nich, to znowu o emeryturach, choć przyznać muszę, że w tym temacie jest pewna zmiana. Bo w telewizji nadajom spota, który w sposób przystępny wyjaśnia dlaczego łobywatele w kraju nad Wisłą dłużej mają pracować. Mnie łon (ten spot) się podoba, bo ładny jest i kolorowy. Zgoła inne spojrzenie i na tego spota, i na przyszłe emerytury ma pan Władysław (którego Władkiem zwać będę, bo od maleńkości go znam), a ma on lat 39, kształcony jest, bo po studiach, języki łobce zna i pracujący od lat czternastu z haczykiem.
A z tym spojrzeniem Władka to było tak. Pismo z ZUS-u dostał informujące go ileż to kasiory na jego koncie jest, a nie była to kwota oszałamiająca, niestety zresztom. A że chłop w ciemię bity nie jest i kalkulator łosobisty posiada, to wykonał parę prostych obliczeń, co by się dowiedzieć na jaką emeryturę może w przyszłości liczyć. No i się doliczył. No i przed nim jego łosobistym zdaniem, wyjścia są teraz dwa. Pierwsze, to pracować do lat 67, a gdy już ten wiek osiągnie, to pracować dalej, co by jak mawiał poeta: Na powierzchni życia się utrzymać.
Drugie wyjście to jest takie: Wraz z osiągnięciem wieku emerytalnego skończyć z tyraniem i w oparciu o pobierane świadczenie z ZUS poświęcić się podróżom, co nie wydaje się dziwne, bo swego czasu emerytom to obiecywano.
Na początek Władysław chce podróżować po kraju. A że skrupulant z niego, to odpowiedni ekwipunek już sobie szykuje, a będzie to torba (dużej pojemności) i kij. Tak wyposażony chce wędrować od miejscowości do miejscowości, gdzie pokazując dobrym ludziom papier urzędowy, stwierdzający wysokość jego emerytury, ma nadzieję na to, że coś do jedzenia i na grzbiet mu dadzą. Tym sposobem koszty wyżywienia a i odzienia mieć będzie z głowy, no i na lekarstwa powinno mu już z emerytury starczyć - na ten przykład.
Ten plan jest dobry, ale ma niestety jednego minusa. Bo jak inne emeryty za przykładem Władka za kij podróżny chwycom i w Polskie ruszą, to może się okazać, że tych co mają im torby zapełnić, jest niestety za mało. Jedno trza Władkowi oddać, nie siedzi, nie jęczy, nie wybrzydza, nie krytykuje, ino rozwiązania problemu szuka. Inne, a zwłaszcza polityki też szukają i to już od dłuższego czasu i co? Ano nico, bo jakoś ogólnego aplauzu to oni nie wzbudzają.
W tajemnicy to ja mogę się przyznać, że też pomysła na ten cały system emerytalny mam. I on prosty jest. Bo generalnie to ja zgadzam się z tym, że my dłużej żyjemy! Że emeryturę pobieramy przeciętnie przez lat dwadzieścia, albo coś koło tego. A pobierać będziemy jeszcze dłużej, bo łopieka zdrowotna coraz lepsza. A pracujemy niestety, tylko przez lat czterdzieści i parę. To po prostu tak dalej się nie da. A możemy przecież dłużej. Sam znam całkiem sporo ludzi i to obojga płci, co raźno całkiem tyrajom, a siedemdziesiątka dawno im stuknęła. No to ja się zapytowywuję to co to lat sześćdziesiąt siedem? Według mnie igraszka - fraszka!
A teraz czas na mój pomysł. Może przecie być tak. Młody człowiek się spręża i swe kształcenie kończy w wieku lat dwudziestu albo dwudziestu pięciu i... idzie na godziwą emeryturę. Świat sobie zwiedzi, poszaleje, pobawi się, łodpocznie sił do roboty nabierze, rodzinę założy i w wieku lat trzydziestu paru do pracy przystąpi i to z ochotą, bo praca będzie mu przynosiła satysfakcję, było nie było godziwą emeryturę za nią przecie dostał. No i tyrać z uśmiechem będzie mógł do końca życia, a żyć będzie długo, bo opieka zdrowotna będzie jeszcze lepsza.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie