
tygodnik Temat 24 maja 2012
Tak właśnie mnie powiedział Piotr- mój koleżka, gasząc o glebę papierosa, którego ćmił po kryjomu (bo schowany za drzewem był) nad brzegiem naszego jeziora, w pobliżu nowej ścieżki rowerowej, którą przemierzałem dziarskim codziennym marszem machając wytrwale kijkami. No to przystanąłem i po krótkim gadulcu zacząłem go pocieszać, że nie tylko on, bo ja też mam przerąbane, tak zresztom jak 30% mieszkańców naszego kraju, którzy też przerąbane majom. Bo i on i ja i te 30% swego czasu popadliśmy niestety zresztom,w paskudny, łobrzydliwy nałóg palenia tytoniu, co jak wiadomo nie tylko ma fatalny wpływ na nasze zdrowie (bo je rujnuje), ale na dodatek zatruwa znajdujące się w pobliżu łosoby niepalące poprzez tzw. -palenie bierne. Ale w mylnym błędzie jest każden , który myśli, że będę bronił palaczy, papierosów i tego zgubnego nałogu! Otóż nie! Bo ja, zrozumienie dla walki z tym uzależnieniem mam. Bo ja sam, od lat z tym paskudztwem walczę. Ileż to razy zrywałem z paleniem, czego to nie próbowałem, ale charakter mam słaby czy coś i póki co, to choć wstyd się do tego przyznać- ale w tym boju przegrywam. Pewnikiem dlatego mój szacun dla tych co se z paleniem poradzili wzrasta i to bardzo. Ze zrozumieniem znoszę więc kolejne ograniczenia dla palaczy, było nie było wprowadzane są przecie dla ogólnego dobra. Szanuję to, bo niepalących jest więcej, a wiadomo, że większość ma rację i to w każdym temacie. To też gdy swego czasu zabroniono palenia tytoniu w szpitalach, szkołach, na przystankach i inszych pomieszczeniach użytku publicznego, to szat nie darłem i protestów palaczy w miejscach publicznych nie łorganizowałem, ino ćmić tam gdzie nie wolno, przestałem. A gdy będąc w gościach pragnę sobie puścić dymka i muszę wyjść na balkon, to pretensji nie mam do gospodarzy domostwa żadnych, a wprost przeciwnie, wdzięczny im jezdem i to bardzo, że zrozumienie dla mej słabości majom i tolerancyjne są. Do personelu sklepów w których tytoniu nie ma, albo jest go tyle co kot napłakał pretensji też żadnych nie mam, bo jak walka to walka a nie jakieś tam fiu -bździu. Co prawda w jednym z nich zdziwko lekkie mnie chwyciło, że na regałach papierosy zastąpiono alkoholem, ale widocznie na tym etapie walki z nałogami, alkohol szkodliwy nie jest tak jak nikotyna i ja zrozumienie dla takiego działania mam i dlatego o szkodliwości picia gorzały i o jego zgubnych działaniach na organy wewnętrzne człeka, słowem nie wspomnę.
Wspomnieć natomiast muszę o tym, że w ramach programu "Odświeżamy nasze miasta", policjanty i strażnicy miejscy a i gminni z trzech powiatów do miasta naszego zjechali, co by wiedzę o szkodliwości palenia wyrobów tytoniowych pogłębić. No i dzięki serii prelekcji ją pogłębili. I bardzo dobrze, bo teraz jak przydybią palacza na paleniu w miejscu publicznym to wlepiom mu mandat 500 zł i w zgodzie z prawem i w zgodzie z wiedzom. Jednego tylko nie mogę zrozumieć jako przedstawiciel 30% mniejszości, która choć ma przerąbane i racji nie ma, to póki co pali i z tego co wiem praw łobywatelskich z tego tytułu pozbawiona nie jest. Po co układać taką długą i nie jasną listę miejsc, gdzie palić nie można? Bo czy nie łatwiej i prościej wskazać miejsca, gdzie palacze mogli by bezkarnie dyma sobie za swoje pieniądze (a tytoń to nie są tanie rzeczy) puścić? Bo jak rozumieć miejsce publiczne? Czy ulica, chodnik, park, to jest czy nie jest miejsce publiczne? Mogę tam jeszcze sobie zapalić, czy już nie mogę? A jak zapalę to zapłacę pięć stówek, czy nie. A może przyszedł już czas co by palacze zeszli do podziemia? Ale tu jasności też nie ma, czy czasem podziemie to też nie jest miejsce publiczne, a wtedy to już będzie walka, bo w podziemiu przecie zawsze się walczy.
P.S. A koleżka Piotr gasił kiepa o glebę nie z powodu braku kultury łosobistej, ino z braku kosza na śmieci, którego w promieniu 1000 metrów bieżących nie uświadczysz niestety zresztom.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie