
tygodnik Temat nr 638
No już tak mamy, że od małego coś nas ciągnie do złego. Weźmy na ten przykład takiego niemowlaka. Małe to, a już broi, a to smoczek na glebę praśnie, a to skarpetkie ściągnie sobie tylko znanym sposobem i z wózka wyrzuci, no i wtedy dorośli muszą skomplikowany proces wychowawczy uruchomić, co by taki berbeć wiedział, że źle czyni. A jak takie małe podrośnie to nic nie jest lepiej, no dalej broi, no tyle, że zakres jego działań się powiększa, bo to już i szybę piłką wybić potrafi, koledze w nos przywalić, a i język dorosłej osobie pokazać, a i nawet mięsem rzucić. Wraz z wzrostem wzrostu naszych pociech skomplikowany proces wychowawczy ulega dalszej komplikacji i oprócz rodziców angażują się w niego nauczyciele i wychowawcy uruchamiając cały zestaw nakazów, zakazów i kar różnistych, cielesnych też, choć te tak po prawdzie są zabronione. Jest występek to musi być kara, wszak ona wychowuje.
Niestety, nie odnoszą całkowitego sukcesu wychowawczego o czym świadczą mazaje na ścianach, połamane drzewka i inne akty wandalizmu wobec mienia prywatnego i publicznego zresztą. Wreszcie następuje okres dorosłości. A repertuar wszelakich występków przeciw porządkowi prawnemu ulega znacznemu poszerzeniu. To i nie dziwota, że w społeczny proces wychowawczy zostają włączone różniste kary pieniężne. Na ten przykład mandaty. Bo nic tak nie boli jak utrata gotówki, o czym sam się przekonałem, gdy za jazdę z szybkością 70 km/godz. przez wieś przywalono mnie mandat 150 zł. I od razu sporządniałem i od tego czasu jeżdżę jak kodeks drogowy przykazał. Ale łostatnio pogłówkowałem i wyszło mnie na to, że to jest egoistyczne myślenie i bynajmniej nie jest to postępowanie godne porządnego obywatela niestety zresztą. Bo łobywatel porządny to powinien dbać nie tylko o swój domowy budżet, on powinien patrzeć szerzej, po obywatelsku i na uwadze mieć budżet kraju, a ten jest niestety napięty i to bardzo.
Niebagatelną pozycją na następny rok jest w nim kwota dwudziestu miliardów złotych jakie zaplanował pan minister finansów Rostocki z tytułu mandatów i kar pieniężnych inszych. No i jak se policzyłem to na statystycznego łobywatela przypada pięć stówek z hakiem. A trudno przecie wymagać od osesków, dzieciaków czy zgrzybiałych staruszków co by na drogę występku wchodzili i przepisy a i prawo łamali. No to wychodzi na to, że cała reszta łobywateli musi się wsiąść do dzieła! I tak na ten przykład można napić się i to ostro i komuś nawtykać w sposób ordynarny, a i przywalić, ale lekko. A ławkie w parku przerobić na surowiec wtórny, a coś urwać, a coś zdemolować, a kosz z śmieciami podpalić, a kwiatki z klombu powyrywać, a obgadać sąsiada, a pokazać mu gdzie się zgina dziób pingwina i cierpliwie na organa porządkowe poczekać. A one nasz wysiłek łobywatelski docenią i stosowną karę pieniężną nam zaordynują i tym sposobem budżet państwa dopniemy.
Ale planując wykroczenie dobrze by było jakąś konsultacje z prawnikiem odskutecznić, co by pały nie przegiąć i na drogie przestępstwa nie wejść, i za kratki nie trafić. Bo wtedy zamiast budżet zasilić to go niestety, na wydatek narazimy.
No tyle, że coś trzeba by zrobić z tymi opowieściami o tym, że występek trza karać, bo kara wychowuje, to może je między bajki włożyć i dzieciakom czytać, no tyle, że jak uwierzą to w jak podrosną, to niestety ale budżetu kasiorką nie zasilą.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie