
tekst ukazał się w 477 wydaniu Tematu
Ale się porobiło w tym naszym zachodniopomorskiem ostatnio!? Drzewiej to tylko PGR, wykopki i strukturalne bezrobocie, a teraz proszę. Normalnie jak w Harlemie albo na Bronxie jakimś. Seks, drugs and rock and roll! Najbardziej rozrywkowe województwo w Polsce. Ale żeby zaraz karać, kajdanami skuwać, „tefałeny” nasyłać i niszczyć delikatne kwiaty ledwie co rozpoczętej politycznej kariery, to już zwykła niegodziwość. I jeszcze za co? Że sobie chłopcy niby w aucie „blanta” zarajali!? Że zaśpiewali „Jak wesoło palić zioło” i takie tam?! Państwo wybaczą, ale ja tego zupełnie nie rozumiem.
Sprawcom całego zamieszania należałoby raczej przyznać odznaczenie „Zasłużony dla Województwa Zachodniopomorskiego”, taką nam promocję w mediach ogólnopolskich zrobili, a nie zaraz wyrzucać i publicznie piętnować. Przecież już Humphrey Bogart twierdził, że świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia. A samorządowcy to nadwrażliwcy, których serca przepełnia szlachetna miłość do całej ludzkiej rasy. Dlatego też bezinteresownie wsłuchują się w głos ludu i wszelkie jego bolączki. A to wcale nie jest przyjemne, więc trudno się dziwić, że czasami muszą odreagować.
Żadne to przestępstwo. Przecież w wielu szczecineckich szkołach przed każdą klasówką z matematyki dzieciaki regularnie wspomagają tym specyfikiem zdemolowaną szkolnym obowiązkiem psyche i nikt z tego afery żadnej nie robi. A tu masz! Mój sąsiad Zenek ma jednak rację, samorządowcy mają najgorzej ze wszystkich. Taki Kuba Wojewódzki na przykład, to może sobie awantury w sklepie wszczynać, jak mu masła nie sprzedadzą, a biedny samorządowiec ze Szczecinka jak raz z nerwów gwałtownie chleb ekspedientce z tego powodu zwrócił, to od razu go Temat i Głos Koszaliński obsmarowały, i to z nazwiska!
Ile się musiał później chłop natłumaczyć, ile w Gawexie nagadać, ile w Zachodzie nawyjaśniać, że to nie tak, że jest mu przykro, że ubolewa, to jeden Pan Bóg raczy wiedzieć. Żartów więc nie ma. Potańczyć też sobie nie mogą w toplesie, bo zaraz im się pismaki do tyłka dobiorą, jak temu nieszczęśnikowi z Kamienia Pomorskiego.
Biedaczysko wybrał się na potańcówkę niepomny starej rosyjskiej przestrogi, którą wszelakiej „swołoczy” oraz miłośnikom okowity zalecał już niemal przed dwustu laty Aleksander Siergiejewicz Puszkin - „nie pijosz, gdie żywiosz”, i niestety – stało się. Poniosło chłopa na parkiecie, jak ogiera pod rzeźnią w Sromowcach. Zerwał z siebie gustowną „rubaszkie” i dawaj w tany z licealną młodzieżą. Wszystko by się pewnie rozeszło po kościach i skończyło co najwyżej na tęgim kacu, ale jakieś „szubrawce” z miejscowej gazety cyknęły mu fotę i po zabiegu. Kolejna ofiara You Can Dance.
A jak było z delegacją strażaków i samorządowców z gminy Borne Sulinowo!? Pojechali parę lat temu z kurtuazyjną wizytą do Niemiec, żeby przypieczętować odwieczną przyjaźń między naszymi narodami, i tak intensywnie gasili tam pragnienie, że jednego z nich helikopterem trzeba było szukać, bo w akcji poczciwina zaginął. Resztę opisały lokalne gazety oraz zatroskani internauci.
I jak tu drodzy Państwo być osobą publiczną. Ani wypić, ani żonie telefon zabrać, ani poszaleć na parkiecie. Pieniądze co prawda jakieś z tego są, ale za to jaki stres i napięcie?! Nic więc dziwnego, że chłopaki czasami nie wytrzymują i w ramach „resetowania” mózgowych plików aplikują sobie szczyptę amfetaminki z odrobinką „gandzi”, a i tradycyjnymi odżywkami nie pogardzą.
Zenek, który ostatnimi czasy regularnie czytuje kroniki towarzyskie, Pudelki, tudzież inne Wrzutki, naliczył kilkaset takich przypadków w całej Polsce. Epidemia co prawda omija jak na razie Szczecinek, ale wszyscy wiemy, że z epidemią żartów nie ma i czujnym być trzeba jak ważka. Może uderzyć w każdej chwili i afera murowana. A nam, póki co, wystarczyć musi afera w Darzborze. Zenek mówi jednak, że to już długo nie potrwa, i że tylko patrzeć, jak ten zasłużony dla naszego miasta i regionu klub zniknie ze sportowego horyzontu pod naporem profesjonalnego zarządzania finansami. A szkoda, bo po raz pierwszy w jego historii stworzono mu warunki do rozwoju, a nie wegetacji.
Tomasz Czuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie