
Przed dniem Wszystkich Świętych na targowiskach w regionie, również w Szczecinku, można kupić ścięte gałęzie jodeł i świerków. Najczęściej pochodzą one z legalnego źródła, czyli ze szkółek leśnych i zrębów. Niestety, zdarzają się też kradzione. Właściciel trefnego towaru naraża się wówczas na surową grzywnę.
Zdaniem szczecineckich leśników, złodziejski proceder w ostatnich latach zdecydowanie „przysiadł". Niemniej jednak, nadal się zdarza. Ukradzione gałęzie drzewek iglastych są sprzedawane producentom nagrobnych stroików i wieńców. Straty leśników idą w solidne kwoty, straty w przyrodzie są nie do oszacowania.
- Rzeczywiście, z tym problemem w okolicach Szczecinka, jak i w samym mieście, stykamy się coraz rzadziej. Nie oznacza to jednak, że procederu już nie ma. Owszem, jest - zastrzega w rozmowie z "Tematem" Maksymilian Sierpiński, starszy specjalista służby leśnej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku.
- Akcję ochrony upraw leśnych pod kryptonimem "Stroisz" realizujemy kilkutorowo. Przede wszystkim wspieramy policjantów, którzy prowadzą kontrole osób i samochodów poruszających się w okolicy lasów. Funkcjonariusze Straży Leśnej w towarzystwie policjantów czy strażników miejskich mogą też lustrować miejskie targowisko.
Handlujący "choinkowym" asortymentem musi mieć świadectwo pochodzenia towaru - asygnatę lub rachunek z nadleśnictwa, ewentualnie zaświadczenie z prywatnej plantacji. W przeciwnym wypadku zapłaci mandat. Nawet 500 zł - ostrzegają leśnicy. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie