Reklama

Kulejąca legislatywa

19/10/2008 14:00

Posłowie Sejmu obecnej kadencji nie należą do pracowitych. Sytuacja podobno spowodowana jest tym, że do Marszałka Sejmu nie wpływają projekty ustaw. Pana zdaniem nie wpływają, bo brak pomysłów, czy nie wpływają, bo nie mogą, bo są blokowane?
   - Do Marszałka Sejmu projekty ustaw wpływają. Są to najczęściej projekty klubów opozycyjnych. Mam przed sobą wydruk bieżących projektów, które zostały złożone Marszałkowi przez Klub Prawo i Sprawiedliwość. Jest ich blisko sto, ale te projekty nie są włączane pod obrady Sejmu. Często nie są nawet rozpatrywane, dopiero przed upływem ustawowego terminu kierowane są pod obrady, ale wówczas koalicja składa wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu. Niepokojące jest także zjawisko, że kiedy PiS złoży projekt, jest on przetrzymywany przez Marszałka aż do momentu ukazania się podobnego projektu Platformy Obywatelskiej. Później oba projekty są rozpatrywane, ale to projekt rządowy jest tym wiodącym. Są zbieżne z rządowymi projekty, które złożyliśmy pod koniec kadencji rządu PiS i choć były opracowywane, powrócono do nich kilka miesięcy po wyborach. Wystarczyło wnieść poprawki, czy zdaniem obecnego rządu elementy brakujące i przyjąć ten projekt. Nie, trzeba było czekać na pomysł rządu.
Czy projekty składane przez opozycyjny Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej są podobnie traktowane jak projektu Pis-u?
   - Oczywiście tak jest. Nasze projekty dotyczące służby zdrowia zostały odrzucone w pierwszym czytaniu, bądź skierowane do Komisji. Mam przed sobą projekt ustawy PiS dotyczący odebrania przywilejów materialnym byłym funkcjonariuszom Służb Bezpieczeństwa – Poselski projekt ustawy o podaniu do wiadomości publicznej informacji byłych funkcjonariuszach komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, czasowym ograniczeniu pełnienia przez nich funkcji publicznych oraz pozbawieniu ich nieuzasadnionych przywilejów materialnych, który został złożony w grudniu 2007 roku. Do dnia dzisiejszego projekt ten nie został rozpatrzony.
Przygotował pan wydruk bieżących projektów ustaw autorstwa Klubu Parlamentarnego PiS. Niektóre z nich, wierząc informacjom zamieszczonym na stronie internetowej, były zgłoszone kilka miesięcy temu. Które z nich powinny trafić pod obrady Sejmu niezwłocznie?
  - To z pewnością przytoczony już wcześniej projekt dotyczący byłych funkcjonariuszy SB, który jest już składany przez PO. Ktoś może powiedzieć, że te projekty się różnią, a zatem wybierzmy rozwiązania zdaniem posłów najlepsze. Przecież uchwalone ustawy nigdy nie są identyczne z zapisami w projekcie. My jesteśmy do takiej procedury przygotowani.
Podobno w październiku posłowie mają pracować nawet w soboty. Czy w związku z tym do szybkiego uchwalenia przewidziana jest znaczna ilość projektów?
  - Tak już się zdarzało, że posłowie pracowali w soboty, że pracuje się sesjami Sejmu. Jest to normalne, natomiast PO szumnie zapowiadała złożyć na stół stokilkadziesiąt ustaw. Stąd możliwość pracy i w soboty. Z pewnością wśród tych projektów będzie kilkanaście rządowych, reszta z Komisji Przyjazne Państwo, którą kieruje poseł Janusz Palikot. Mam jednak wątpliwości co do jakości tych licznych projektów. Bo jeśli do zmiany jednej ustawy produkuje się piętnaście projektów i w tym samym czasie są one kierowane do Marszałka Sejmu, nadawane są im numery, to rzeczywiście możemy mówić o zbliżającym się natężeniu pracy posłów, także opozycji. W przypadku projektów komisji Palikota trudno będzie doszukać się logicznych powiązań między artykułami tej samej ustawy lub powiązań z innymi aktami prawnymi.
Ustawy, nad którymi pracuje Komisja Przyjazne Państwo to, w opinii posła Palikota, buble prawne. Czy tak jest?
   - Palikot twierdzi, że dzisiejsze prawo podatkowe w zakresie gospodarki nieruchomościami, nieruchomościami w zakresie prawa ruchu drogowego, mają w niektórych przypadkach złe rozstrzygnięcia i chce je zmienić. Dobrze, niech zmienia, tylko nie ma powodu drukować piętnastu ustaw do jednej ustawy, którą chce poprawić. Lepiej skonsolidować poprawki w jedną ustawę i pokazać jak wiele one wniosą do różnych dziedzin życia. W działaniach Komisji Palikota chodzi chyba tylko o ilość ustaw, które są poprawiane, a nie o ich jakość. W proponowanych do zmian ustawach nadal będą luki prawne.
Gdyby projekty, o których rozmawiamy, były przygotowane w sposób odpowiadający posłom PiS, poparlibyście pomysły PO?
   - My nad tymi ustawami pracujemy. Te wszystkie pojedyncze projekty ustaw musieliśmy rozpatrywać, choć mieliśmy także swoje projekty i eseldowskie do przejrzenia. Gdyby były merytorycznie poprawnie przygotowane, czemu nie?
Obecnie jedną z głośniejszych ustaw jest ustawa medialna, PO oczywiście zależy na jej uchwaleniu. Prezydent ją zawetował, podobnie jak i inna ważną – ustawę kominową. Dlaczego obie w tej formie są skazane na odrzucenie przez opozycję?
   - Aby projekt doszedł do Prezydenta, posłowie musieliby pracować na sesjach plenarnych i w komisjach. Dlatego, że procedura z ustawami jest długa, poczynając od Marszałka Sejmu, poprzez komisje, czytania, wniesieniu poprawek, sporządzeniu sprawozdania, drugiego czytania, etc. posłowie nie dochodzą do porozumienia, ustawa nie jest uchwalona. Nie wynika to z bycia w opozycji dla zasady, ale z powodów racjonalnych. Niektóre rozstrzygnięcia popieramy, bo są zgodne z naszym programem. W przypadku ustawy kominowej ona w jednej części powodowała, że znosi się ograniczenia, ale nie odnosiła się do pracowników. Chcieliśmy, aby Platforma wzięła także pod uwagę nasze poprawki. Nie uwzględniła, więc odmówiliśmy jej poparcia.
Wkrótce do przegłosowania trafi ustawa odbierająca byłym funkcjonariuszom SB przywileje materialne. Posłowie PiS poprą projekt PO?
   - Kierunkowo tak, gdyż też mamy taki sam projekt, nie identyczny, ale o podobnych rozstrzygnięciach. Jeżeli będzie dyskusja także nad naszym projektem, nie będzie spychania opozycji zawsze tylko do roli przegrywającego, niektóre rozstrzygnięcia będą zbieżne z naszymi, jeżeli będzie zamykała drogę do pełnienia funkcji publicznych byłym funkcjonariuszom SB, jeżeli pozwoli powszechnie ujawnić ich tożsamość, to jak najbardziej.
    
      

Rozmawiała: Edyta Wieleba

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    oldi - niezalogowany 2008-11-13 12:42:15

    P.Goliński tak naprawde nigdy nic dobrego dla Szczecinka nie zrobił

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    andrzej - niezalogowany 2008-10-29 23:15:30

    to jest śmieszne-słuchanie wypowiedzi takiego politycznego frustrata.nic nie robił w naszym mieście przez kilkanaście lat a teraz udaje wielkigo posła.dalej nic nie robi dla naszego regionu ale jak zawsze bywało "przypinał" sobie cudze zasługi.błazenada.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    St. - niezalogowany 2008-10-25 17:28:32

    Ani słowa o Szczecinku. Szkoda.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do