Ktoś doniósł. Wojewoda dopytuje o mandat gminnej radnej

Od tego roku szkolnego dzieci i młodzież z terenu Gminy Szczecinek dojeżdżają do szkół autobusami należącymi do szczecineckiego PKS-u. Wszystko dlatego, że gminie wreszcie udało się zawrzeć z przewoźnikiem korzystną, przynoszącą samorządowi gminnemu oszczędności, umowę. Dla spółki PKS nowe kierunki tzw. szkolnych przewozów także wydają się dobrym rozwiązaniem. Dzięki nim spółka ma zapewnione stałe, bieżące finansowanie.
Sprawa tylko z pozoru nie jest problematyczna. Już we wrześniu radni gminni zarzucali wójtowi, że kwestia powierzenia przewozów szkolnych szczecineckiemu PKS-owi odbyła się poza wiedzą części radnych. Dodatkowym faktem budzącym wątpliwości jest również to, że jedna z radnych, a konkretnie Halina Mozolewska, jest jednocześnie prezesem PKS-u.
Już wiadomo, że zawarcie przez gminę umowy na przewozy szkolne ze szczecineckim PKS-em może mieć znacznie bardziej daleko idące skutki, niż na początku mogłoby się wydawać. O rolę radnej w całym tym postępowaniu dopytuje już wojewoda. Wszystko wskazuje na to, że wraz z pojawieniem się na terenie gminy nowego przewoźnika radna i zarazem prezes PKS-u, Halina Mozolewska… straci mandat.
- Zgłosiła się pewna osoba, która złożyła do wojewody wniosek o wygaśnięcie mandatu radnego Rady Gminy Szczecinek, w tym przypadku pani Haliny Mozolewskiej, która jest zarazem prezesem PKS-u – powiedział „Tematowi” wójt Ryszard Jasionas. - W toku postepowania wojewoda zażyczył sobie pełnej informacji o przeprowadzonym przetargu na dowóz dzieci do szkół na terenie Gminy Szczecinek. Stwierdził, że w wyniku podpisania umowy na najem autobusów doszło do takiej sytuacji, że radna wykorzystuje mienie gminne w celach prowadzenia działalności gospodarczej.
- Sprawa była już przedmiotem posiedzenia Komisji Rewizyjnej – dodał nasz rozmówca. - Komisja ta zajęła stanowisko i prawdopodobnie będzie przygotowywała uchwałę o wygaśniecie mandatu radnej. Okazuje się zatem, że radny nie może prowadzić działalności gospodarczej, zasiadać w zarządzie stowarzyszeń, ma też bardzo ograniczoną swobodę gospodarczą i funkcjonowanie w środowisku. To bardzo ciekawe.
Jak poinformował wójt, zamieszanie wokół mandatu radnej Haliny Mozolewskiej nie wpłynie w żaden sposób na realizację zawartej z PKS-em umowy na dowóz dzieci i młodzieży do szkół. – Obecnie na ten cel wydajemy nieco ponad 500 tys. zł. Wcześniej była to kwota rzędu 960 tys. zł. Ta umowa to dla samorządu spore oszczędności. Wydaję się więc, że nadal będziemy kontynuowali dowóz dzieci i młodzieży w oparciu o przewoźników zewnętrznych – podkreślił Ryszard Jasionas. (sz)