
Cztery armaty "zdobiące" do dziś (piątek 4.07) teren parafii wojskowej pw. św. Ignacego z Loyoli przy ul. Myśliwskiej, stoją już na skansenie przed b-werkiem przy ul. Kościuszki.
- Armaty, które zostały nam darowane przes parafię wojskową oraz dzięki staraniom starosty Krzysztofa Lisa, "robić" będą u nas za pierwszorzędne eksponaty w militarnym skansenie, który właśnie tworzymy - mówi "Tematowi" Piotr Letki, dyrektor Muzeum Wału Pomorskiego i II Wojny Światowej w Szczecinku.
- Armaty przeciwlotnicze i przeciwpancerne (tzw. "dywizyjne") transportowaliśmy pod bunkier własnymi siłami na lawecie. Choć wszystkie mają koła nie chcieliśmy ryzykować urwania osi, czy innej poważnej awarii. Szczęśliwie dojechały i teraz ładnie się komponują z naszym bunkrem. Myślę, że jeszcze w lipcu pod bunkrem stanie czołg T-34/85. Jego transportem musi się zająć wojsko, które posiada w dyspozycji specjalistyczny sprzęt. Sami nie damy rady, ale jestem optymistą. Ufam, że wszystkie sprawy, również proceduralno - własnościowe uda się nam załatwić jak najszybciej.
W sobotę i niedzielę na terenie w sąsiedztwie bunkra trzesieckiego odbędzie się piknik pod nazwą: "Poznaj militarną historię Szczecinka XX wieku". Nasza gazeta objęła patronat nad imprezą.
Jedną z atrakcji "wojennej" plenerowej imprezy będzie wystawa nigdy dotąd niepublikowanych fotogramów przedstawiających codzienne życie żołnierzy 20 Warszawskiej Dywizji Pancernej i 2 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Oba związki taktyczne stacjonowały w Szczecinku w latach 1951-1998. Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Redakcji "Tematu Szczecineckiego".
- Dopinamy już ostatnie szczegóły - ujawnia P. Letki. - Na otwarcie zapraszamy w sobotę 5 lipca o godz. 15. Prolog pikniku to pokaz umundurowania i wyposażenie żołnierzy walczących na frontach II wojny światowej. Pokażemy też naszym gościom broń i uzbrojenie m.in. Wojska Polskiego z okresu ostatniej wojny. Będzie wiele imprez towarzyszących. Nasi goście będą mogli zobaczyć m.in. autentyczną broń żołnierzy z wojennego okresu, a nawet z niej postrzelać. Oczywiście, tzw. ślepą amunicją. Już dziś zapraszam na wystawę poświęconą jednostkom wojskowym stacjonującym w latach 50-90. w szczecineckim garnizonie. To rzeczywiście unikalne fotograficzne zbiory. Na zdjęciach będziemy mogli zobaczyć codzienne życie żołnierzy szczecineckich dywizji, także ich gości. M.in. inspekcjonującego 20 Dywizje Pancerną ówczesnego Ministra Obrony Narodowej Wojciecha Jaruzelskiego. Wizyta szefa MON w Szczecinku miała miejsce latem 1971 roku. Zobaczymy też wiele innych ciekawych zdjęć. Wystawa będzie prezentowana (później już na stałe) w dolnej kondygnacji b-werka. Z kolei wieczorem odbędzie się piknik przy żołnierskim ognisku. Kto będzie chciał z nami zostać, może przenocować w okolicy bunkra. Miejsca u nas pod dostatkiem.
Jak powiedział nam dyr. Letki, organizatorzy gościć będą członków grup rekonstruujących jednostki Wojska Polskiego, Armii Czerwonej, niemieckiego Wehrmachtu i US Army z całego Pomorza, m.in. ze Szczecina, Kołobrzegu, Stargardu Szczecińskiego, także z Torunia.
W niedzielę 6 lipca po południu (początek o godz. 14.30) żołnierze ruszą do walki. - Przedstawimy naszym gościom jeden z epizodów walk na Wale Pomorskim w lutym 1945 roku - dodaje P. Letki. - Żołnierze przeprowadzą szturm na bunkier. Oczywiście po "ciężkim boju", okupując własnymi stratami, go zdobędą. Bedzie dużo dymu, huku, jak na prawdziwej wojnie. Widowisko historyczne będzie z pewnością niezwykle atrakcyjne.
Goście najmłodszego szczecineckiego muzeum będą też mogli zwiedzić b-werk i podziwiać militarne eksponaty w nim zgromadzone. - Będzie też możliwość przejażdżki sprzętem militarnym - kończy Piotr Letki. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie