Reklama

Koncert Kamila Kowalskiego i przyjaciół

07/11/2015 09:45

W piątek, 6 listopada przyzamkowy Piano Bar wypełnił się szczelnie do ostatniego miejsca, a ci, którzy przybyli zbyt późno, stłoczyli się na schodach prowadzących do piwnicznego pomieszczenia. Jednak to, co przyciągnęło ich w piątkowy wieczór do lokalu, to nie chęć spędzenia tego czasu ze znajomymi przy dobrym trunku, a wyjątkowe wydarzenie, na które zaprosił wszystkich mieszkańców młody szczecinecczanin Kamil Kowalski. 

Wokalista wraz z grupą przyjaciół zagrał swój pierwszy autorski koncert w naszym mieście. Na scenie towarzyszyli mu m.in.. Marta Kot, Julia Galikowska oraz Patrycja Kowalska. Cały występ pod kątem muzycznym został zaaranżowany przez szczecineckich młodych twórców, którzy na długie chwile czarowali publiczność dźwiękami płynącymi z pianina, saksofonu, gitara, wibrafonu oraz bębnów.

- Dzisiaj odbywa się pierwszy autorski koncert Kamila Kowalskiego oraz jego przyjaciół – mówi nam Łukasz Krupa, współorganizator koncertu. - Jest to projekt Kamila i osób, które na co dzień go wspierają, robią z nim duety czy nagrywają razem z nim aranże. Jest to naprawdę bardzo fajna mieszanka młodych, energicznych osób, które właśnie w Szczecinku postanowiły zorganizować swój pierwszy koncert. Tego wieczoru zaprezentują nam kilka mniej znanych utworów w nieco innych aranżacjach, bardziej spokojnych i melancholijnych niekiedy odsłonach. Głownym założeniem tego występu jest skupienie się na emocjach i interpretacji trafiającej do odbiorców, a nie na samych dźwiękach. 

Jak przyznaje Kamil Kowalski muzyka towarzyszy mu w życiu już od dawna. Długo też nosił się z zamiarem zorganizowania właśnie takiego koncertu w naszym mieście. Nie ukrywa też, że frekwencja tego wieczoru zdecydowanie go zaskoczyła.

- Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się tak naprawdę przez przypadek, kiedy w czwartej klasie zostałem zabrany na festiwal piosenki niemieckiej. Wtedy właśnie miałem jakiś taki przepływ na muzykę mimo tego, że ludzie nie chcieli ze mną współpracować, bo nie potrafiłem śpiewać – mówi ze śmiechem Kamil Kowalski, gwiazda wieczoru. – I ten przepływ na muzykę towarzyszył mi bardzo długo. Bardzo chciałem śpiewać, bo to było od zawsze moim marzeniem. Teraz jest tak, że ludzie chcą, a ja nie zawsze znajduję na to czas. Ale jak na razie wszystko idzie po mojej myśli.

- Jestem ogromnie zaskoczony tym, jak wiele osób przyszło tu dziś mnie posłuchać. Widzę tu dużo nieznanych twarzy, co mnie bardzo cieszy, bo chciałbym trafić do jak największej liczby odbiorców. Chciałbym, żeby ludzie uświadomili sobie, że nie tylko muzyka jest ważna, ale także to, co chcemy przez nią powiedzieć – dodaje nasz rozmówca. 

Podczas koncertu na scenie artyście towarzyszyła mu jego siostra Patrycja, która wraz z nim wykonała ich własną interpretację utworu „Sztorm” Donatana&Cleo. Duet ten nie tylko udowodnił, że śpiewanie mają we krwi, ale też zebrał od publiczności bardzo głośny aplauz. Podobne reakcje wśród słuchaczy wywoływały również pozostałe interpretacje tych bardziej, jak i mniej popularnych kawałków, które mogliśmy usłyszeć tego wieczoru w Piano Barze. Był to pierwszy tego typu koncert zagrany przez Kamila Kowalskiego wraz z zaprzyjaźnionymi artystami. Jednak jak nam zdradził, z pewnością nie ostatni. (mg) 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do