Reklama

Kolejna msza na Marientronie. "Ziemia pomorska musi odzyskać błogosławieństwo"

26/06/2019 11:21

W ostrych promieniach wieczornego słońca, kilkanaście osób uczestniczyło we wtorek (25.06) we mszy św. na Marientronie, którą celebrował franciszkanin o. Janusz Jędryszek,  pustelnik z maryjnego sanktuarium na Górze Polanowskiej.

Poprzedziła ją nowenna oraz poświęcenie obrazu Matki Boskiej z Gwadelupy oraz nowej, nadrzewnej kapliczki. Poprzednia, wykonana przez harcerzy (11 czerwca) została zastąpiona  znacznie większą. Umocowano została tak, jak poprzednia na tym samym drzewie, ale wyżej niż do tej pory. Wyglądem nawiązuje do ptasiej budki. Wprawdzie drzewo rośnie kilkanaście metrów od miejsca, gdzie niegdyś znajdował się klasztorny kościółek, ale cały teren choć w niewiarygodny sposób zaniedbany, z licznymi uschniętymi drzewami, jest miejscem symbolicznym. 


Trzy lata temu Miejski Konserwator Zabytków miał zlecić wykonanie badań archeologicznych obejmujących cały teren zajmowany przez dawne sanktuarium, a także opracowanie projektu docelowego zagospodarowania z uwydatnieniem na powierzchni terenu znajdujących się obecnie pod ziemią, kamiennych murów. Zabrakło konserwatora (przeszedł na emeryturę) i idea została zrzucona. Ekipa sprawująca w mieście władzę zdecydowanie nie jest zainteresowana historią nawet tą, która ma swoje słowiańskie – kaszubskie korzenie. 


- Wszystkie pokolenia chrześcijan oddają część Maryi – mówił podczas kazania o. Janusz Jędryszek. – Nasza część Maryi jest wypełnieniem testamentu Jezusa Chrystusa. (…) Gdziekolwiek są prawowierni chrześcijanie- biorą Maryję do swojego domu.

O domu stanowi matka. Czujemy się bezpieczni, gdy jesteśmy w domu matki. (…) Taką rolę spełniały sanktuaria maryjne. Tam gdzie były, tam ludzie się integrowali. Czuli się bezpieczni u siebie, mieli dokąd iść w razie niebezpieczeństwa, smutku, choroby. 


Kaznodzieja, nawiązując do licznych sanktuariów rozsianych w graniach przedwojennej Polski zauważył, że tutaj, na Pomorzu ich nie ma. 
- Czas jest, aby te domy- matki się odradzały, jak to było przed Reformacją. Aby na nowo Pomorze szczyciło się zaszczytnym mianem ziemi maryjnej, a Maryja była czczona jako Maryja Pomerana. To na tych terenach było wielkie barbarzyństwo pod względem duchowym i  kulturowym. Mało jest na  ten temat publikacji.

Historycy najwyraźniej boją się tego tematu poruszać, bo obowiązuje tzw. poprawność polityczna - aby nie zrazić naszych braci protestantów. Tymczasem to, co się tutaj działo w XVI wieku, ja porównuję do Państwa Islamskiego. To było jak tsunami, które przeszło przez Pomorze niszcząc kulturę, duchowość, kościoły, klasztory, opactwa, obrazy, dzieła sztuki – to, co miało związek z kościołem katolickim. 


- Wystarczy wymienić klasztor augustianów na Świątkach, klasztor kartuzów pod Darłowem, opactwo cystersów w Bukowie Morskim, sanktuaria na  Górze Chełmskiej,  Polanowskiej i Rowokół. Zostały tylko przysypane ziemią fundamenty…Kto zdążył uciec, ocalił swoje życie.

Kto stanął w obronie kościoła katolickiego, musiał ponieść śmierć męczeńską, jak dominikanie w Słupsku potopieni w Słupi.  (…)Kościół zaczął się odradzać dopiero na początku XX wieku. 


- Czas na sanktuarium maryjne tutaj. Gromadźcie się tutaj. Tłumaczcie, że to jest miejsce maryjne jako jej tron – apelował kustosz polanowskiego sanktuarium. – Mówcie- nawet do znudzenia! Mówicie swoim księżom, aby się przejęli tą sytuacją. Jest to miejsce wybrane przez Maryję i uświęcone przez lata modlitwy eremitów augustiańskich, a potem zniszczone i wyjałowione przez luteranizm, który również skutecznie przyczynił się do germanizacji Pomorza. Słowiańszczyzna sięgała aż za Odrę. Ludność słowiańska – kaszubska była stopniowo spychana na wschód.

Godnym zastanowienia się jest, pytam historyków i socjologów, jak to wytłumaczyć, że tam gdzie był kościół katolicki, ludność autochtoniczna przetrwała – przykładem Pomorze Gdańskie. Jak to wytłumaczyć? Szukam odpowiedzi i pytam mądrzejszych od siebie. Takie są fakty.

Musimy o tym mówić. Ta nasza ziemia pomorska musi odzyskać błogosławieństwo – odrodzenie kultu maryjnego. 
- Tę ziemię dotknęło przekleństwo: jedno to okres Reformacji, drugie po II wojnie światowej, kiedy ludność niemiecka została wysiedlona, przeklinając Boga i ziemię, ale także przeklinali ci, którzy ze wschodu zmuszeni zostali, aby tutaj przybyć… 
- Dziękuję w imieniu Matki Bożej za liczny udział. Bo to jest jej miejsce. Róbcie wszystko, aby przywrócić świętość tego miejsca modlitwy. Takie jest prawo historii i jestem pewien, że powstanie tutaj kaplica.  Mobilizujcie władze miasta i waszych duszpasterzy! Bądźcie nawet natrętni! Mówcie o tym, mobilizujcie! Módlcie się o odnowienie kultu Matki Bożej na tym miejscu. Niechaj to będzie nawet prowokacyjna modlitwa – odwagi.

(jg)
 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-06-27 10:53:55

    Porównywanie Reformacji do Państwa Islamskiego to obrzydliwe chamstwo. Reformacja była odpowiedzią na zepsucie i zbrodnie rzymskiego "kościoła". Więc sami sobie są winni.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-06-27 13:49:56

    Skrzatusz byl takze zaatakowany przez protestantow.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-06-27 18:15:08

    Kaplica na wzgórzu na Swiatkach już dawno powinna powstać, ale lepiej postawić ławki na placu przed ratuszem za kilkanaście tysięcy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-06-27 18:20:14

    Słowa kazania na wzgórzu Marientron, pomijając wszechwiedzących komentatorów, być może dotrą do ludzi dobrej woli, wzbudzając refleksję nad historią tego miejsca.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-06-29 19:19:54

    Co to za antyekumeniczne kazanie luteranie mogli by mieć pretensje gdyż katolicy zabrali im setki kościołów w powiecie szczeneckim kilkadziesiąt co przy stracie Świątek przez katolików jest jak 1 do 30 duch inkwizycji wraca do Szczecinka dobrze że miejscowi duchowni tego nie propagują a co do Słowian to mieli dużo bóstw od których odwracano ich żelazen ogniem i mieczem

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do