
Z Ryśkiem Brzezińskim rozmawia Marcin Tadzik
Czym jest Killdozer?
Killdozer jest zespołem, który jest zlepkiem czterech osobowości, Pawła Kosińskiego, Marcina Lipinskiego, Pawła Wicika i Ryśka Brzezińskiego. Te cztery odmienne charaktery gwarantują dzikość, furię i energię, którą ciężko określić słowami. Chcemy też, by był medium dla ludzi o tym, że każdy z nas jest wolny, że życie może mieć nie tylko ciemno-szare barwy. Robimy to oczywiście pod przykrywką ogólnego zła i mroku, ale zawsze jest drugie dno.
Kiedy powstał zespół?
Zespół powstał mniej więcej pod koniec czerwca zeszłego roku. Skład jest od początku taki sam, nie było jakichkolwiek zmian. Mimo, że jest to stosunkowo nowy zespół, to nie jesteśmy nowicjuszami jeśli chodzi o granie.
Co gracie?
Zespół gra po prostu metal. Nie lubimy szufladek, nie chcemy być niewolnikami czyjegoś "widzimisię". Głównie jednak gramy, w raczej starym, klasycznym stylu znanym jako thrash, z elementami death metalu. Gramy w starym stylu, gdyż wiele bandów zapomina jak wiele inspiracji można czerpać ze starych zespołów, a przecież to jest 20 lat muzyki, które powoli idą w niepamięć, a my chcemy pokazać, że prawdziwy metal jest wiecznie żywy i stare pomysły pokazujemy w nowej formie, przy pomocy nowego sprzętu i technologii. Na koncertach natomiast gramy nasze piosenki i jeden cover, "Roots Bloody Roots" Sepultury. Mówiąc krótko - klasyk i majstersztyk!
Jakie jest Wasze zdanie na temat szczecineckiej sceny muzycznej?
Szczecinecka scena się rozwija, pojawia się co jakiś czas kilka zespołów, chociaż niestety zazwyczaj znikają w przeciągu dwóch lat od momentu powstania. Jednak z drugiej strony nasza scena ma spore grono oddanych fanów, którzy są rządni koncertów i wszelakich imprez, byleby się dobrze pobawić. Nasza opinia jest taka, że gdyby w naszym mieście działo się więcej, byłyby możliwości do grania koncertów, to pojawiłoby się znacznie więcej zespołów, które grałyby nawet znaczenie dłużej niż te wspomniane dwa lata.
Jakie plany na najbliższy pół roku?
Chcemy zagrać trochę koncertów. Mamy już sygnały od dobrych ludzi, że możemy zagrać w kilku miejscach, ale to kwestia czasu, także na razie konkretnych dat nie ma. Planujemy jeszcze do tego małą trasę z zaprzyjaźnionym zespołem, ale póki co nie będziemy zapeszać. Oprócz tego pewnie jakieś konkursy kapel czy coś na ten wzór.
Gdzie, poza stroną Tematu Szczecineckiego, można Was usłyszeć?
Na pewno na naszym profilu Myspace (adres - myspace.com/killdozerofficial). Kto wie, może za jakiś czas gdzieś w radio lokalnym, a może i o większym zasięgu? Czas pokaże. Póki co jesteśmy dobrej myśli, że jest parę osób, które chce nas posłuchać i na pewno nas nie zawiodą.
(mt)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
kto ma talent wyjeżdża nad moRZe :D:D:D
Miasto beztalenci. Kto ma talent wyjeżdża reszta zostaje.
Do zobaczenia na mam nadzieję niezbyt odległych czasowo eventach ;) szacun MT! pozdrawiam!