
Miasto ma długi. Samorządowcy uspokajają, że są one pod kontrolą, a do granicy finansowego niebezpieczeństwa brakuje nam jeszcze conajmniej drugie tyle. Miasto jest dłużnikiem, ale ma też dłużników. Kogo? Nas – mieszkańców.
Okazuje się, że jesteśmy winni miastu 1.226.000zł, czyli, jak wyliczyliśmy dzieląc przez 40 tysięcy, po około 30,65 zł na głowę każdego z nas – od niemowlaka po najstarszego seniora.
Poznaj usługę aktywindykacji
Skąd ten dług? To zaległości podatkowe wobec ratusza. Osoby fizyczne z tytułu niepłacenia podatku od nieruchomości winni są miastu 272 tys. zł. Z kolei osoby prawne - 733 tys. zł. Mamy też zaległości z tytułu podatku od środków transportowych - 221 tys. zł. - Są to zaległości zarówno bieżące jak i z lat poprzednich – wyjaśnia „TS” Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - W stosunku do podmiotów, które zalegają z uiszczaniem podatków,
prowadzona jest windykacja bieżąca, egzekucja poprzez poborcę skarbowego, a w przypadku zbiegu egzekucji - przez komornika sądowego. Zaległości są również zabezpieczane na majątku podatnika poprzez wpis hipoteki. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"pieniądzie"
I tak to wygląda Burmistrz marnuje bezsensownie pieniądze a potem mieszkańcy zapłacą co tam biednego stać na spełnianie kaprysów "Panów"
W stosunku do podmiotów, które zalegają z uiszczaniem podatków, prowadzona jest windykacja bieżąca, egzekucja poprzez poborcę skarbowego, a w przypadku zbiegu egzekucji - przez komornika sądowego. I podobnie chyba wobec zwykłych obywateli, którzy nie płaca czynszu w ZGM. Najpierw go horendalnie podwyższono, a w efekcie trzeba wybudowac mieszkania socjalne - bo eksmisja.