
Nowe przepisy na prawo jazdy miały zacząć obowiązywać już na początku lutego tego roku. W myśl nowych zasad miało być o wiele trudniej uzyskać dokument upoważniający do poruszania się samochodem do drogach. Jednak Ministerstwo Transportu przesunęło wprowadzenie nowych zasad teoretycznej części egzaminu o kolejny rok. Decyzja ta motywowana była obawą o to, że Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego nie miałyby odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się do zmian w taki sposób, aby wraz z wejściem w życie nowych przepisów wszystko sprawnie funkcjonowało. Przesunięcie tego terminu niewątpliwie ucieszyło wiele osób, które w tym czasie planowały przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. Jednak nieuchronnie zbliża się styczeń 2013 – od tego właśnie momentu mają wejść w życie nowe przepisy. Już teraz kursanci, podobnie jak w roku ubiegłym, w obawie przed zmieniającymi się przepisami zapełniają szkoły jazdy, aby zdążyć przystąpić do egzaminu jeszcze przed wprowadzeniem zmian.
- Powtórzyło się to, co miało miejsce rok temu. W ubiegłym roku przeżyliśmy oblężenie i teraz jest podobnie. W ostatnim czasie zdecydowanie odczuliśmy zwiększenie liczby chętnych na nasze kursy. Są to wręcz tłumy młodzieży, które chcą zdążyć podejść do egzaminu jeszcze przed wprowadzeniem planowanych zmian. Zdarzają się nawet osoby, które mówią wprost, że nie zapisaliby się na kurs, gdyby nie perspektywa zmian, a tym samym trudniejsze egzaminy - mówi Robert Szczęsny, instruktor ze szkoły „Omega”.
Okazuje się, że jest tak niemal we wszystkich szkołach nauki jazdy, które znajdują się na terenie naszego miasta.
- W ostatnim czasie faktycznie przeżywamy dosłownie oblężenie. Osobiście odnoszę takie wrażenie, że mając tą świadomość, że wkrótce zasady obowiązujące podczas egzaminu na prawo jazdy zmienią się staną się znacznie trudniejsze, niektórzy ludzie wpadli dosłownie w jakiś amok. I po prostu już na siłę próbują jeszcze w tym roku wykorzystać ten moment, kiedy obowiązują stare przepisy, aby zrobić oraz zakończyć kurs jeszcze egzaminem odbywającym się na starych zasadach. W ostatnim czasie liczba kursantów zwiększyła się o ponad pięćdziesiąt procent w porównaniu do wcześniejszych miesięcy – mówi Andrzej Mieszkuć, który również prowadzi Szkołę Nauki Jazdy w Szczecinku.
Według obowiązujących dotychczas przepisów egzamin teoretyczny trwa 25 minut, które przyszli kierowcy poświęcają na udzielenie odpowiedzi na 18 z 527 wylosowanych pytań. Dodatkową zaletą obecnych testów jest także możliwość powtórnego powrotu do któregokolwiek z zagadnień i ewentualnego poprawienia udzielonych wcześniej odpowiedzi. Natomiast nowe przepisy zakładają zwiększenie puli pytań aż do 1200, z czego przystępujący do egzaminu będzie musiał odpowiedzieć na 32 (20 z nich będą wymagały odpowiedzi „tak” lub „nie”, a pozostałe 12 będą pytaniami wielokrotnego wyboru). Zmiany dotyczą również czasu, który przeznaczony zostanie na udzielanie odpowiedzi. W nowym teście najpierw przez 20 sekund będzie wyświetlane pytanie, a następnie przyszły kierowca będzie miał jedynie 10 sek. na udzielenie poprawnej odpowiedzi. Dodatkowym utrudnieniem będzie też brak możliwości powrotu do któregokolwiek pytania i poprawienia odpowiedzi.
- Uważam, że planowane zmiany w egzaminach na prawo jazdy zmierzają w dobrym kierunku, a ustawa w jakiś sposób próbuje unormować to, co się dzieje, bowiem każdy mówi, że nie jest dobrze, a tak naprawdę nikt nie chce zrobić z tym porządku. Egzamin na pewno będzie trudniejszy, ale zmusi to kursantów do tego, aby wybierali szkoły, które są dobre, a i same szkoły będą musiały dobrze pracować – inaczej rynek sam je zweryfikuje. Według mnie podniesie to jakość szkoleń. Ponadto nowe zasady wymuszą na kursantach zwiększenie nakładów pracy zarówno na wykładach, jak i pracy samodzielnej. Wymuszą też myślenie, a nie wkuwanie pytań czy nawet samych odpowiedzi – dodaje nasz rozmówca. - Poza tym nowa ustawa wprowadza mocny nadzór na młodymi kierowcami. Wydaje mi się, że to przytemperuje zapędy młodych kierowcom. I pomimo tego, że wplata się w to więcej biurokracji, co jest niepotrzebne, to myślę, że te zmiany idą w dobrym kierunku
Jest to już ostatni dzwonek dla wszystkich tych, którzy chcieliby zdawać egzamin na prawo jazdy według starych zasad. Niestety, w przyszłym roku testy dla przyszłych kierowców będą znacznie trudniejsze. (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Takie tam gadanie i tak znowu nie wypali
Co roku przesuwać wprowadzenie terminu egzaminów po nowemu i jest stałe zainteresowanie.Ponoć ministerstwo nie znalazło czasu na wydanie rozporządzenia i ten nowy termin jest zagrożony.