Reklama

Jerzy Gasiul: Jakby co to się wymieni

27/02/2014 12:50

tygodnik Temat 20.02.2014

Nie masz Bracie – Siostro ucieczki od historii. Można nie wiadomo jak się starać, a ona wciąż wraca i wraca. Jesteśmy akurat w maturalnym sezonie balowym – chyba tak to się teraz nazywa. Było to już tak dawno, że tylko najstarsi o tym pamiętają. No może lepiej napisać, że w średniowieczu. Otóż, tamte czasy tym się charakteryzowały, że od uczniów wymagano nie tylko ogłady i wiedzy, ale także tarczy na rękawie oraz czapki (chłopcy) lub beretu (dziewczyny) na głowie. Nikomu też do głowy by nie przyszło, aby bal studniówkowy urządzać w lokalach. Przy okazji zmieniły się więc wieczorowe kreacje, przy których ubiory uczestników oskarowej gali godne są co najwyżej potańcówki w wiejskiej remizie strażackiej. W tamtych zaprzeszłych czasach widomym znakiem rozpoczęcia gorącego okresu związanego z maturą – dzisiaj zupełnie nieznanym - było umieszczanie na uczniowskich beretach i czapkach zrobionej haftem sentencji, aforyzmu czy jak kto woli maksymy. Mogła być po łacinie, polsku, angielsku, francusku, czy jakimkolwiek innym języku, który był przedmiotem nauczania. W mojej klasie wybraliśmy: Non scholae, sed vitae discimus, no bo uczyliśmy się prawdziwej, a nie „kuchennej” łaciny.

Skoro zacząłem o wykopaliskach, warto też wspomnieć, że w tamtym czasie w przedmiocie zwanym historią wszystko kończyło się na wiekopomnym wydarzeniu jakim rzekomo miał być Manifest PKWN. Lokalna historia ograniczała się do wyzwalania (zapewne enerdowców spod niemieckiej okupacji) oraz oddania z tej okazji armatniego salutu w stolicy ojczyzny proletariatu. Aha. Było jeszcze kilka mdlących jak rycyna banałów o spalonej ziemi. To wszystko. 

Z biegiem lat czarno-biały obraz owej spalonej i wyzwalanej ziemi nabrał niezliczonej ilości odcieni. Po prostu z upływem lat upodobnił się do rzeczywistości. Właśnie o obrazie pierwszych lat powojennych w Szczecinku traktował wykład Sławomira Miary szefa miejscowego Archiwum Państwowego wygłoszony w ramach zajęć Uniwersytetu III Wieku. Wprawdzie organizatorzy poskąpili mu nawet szklanki wody (zwyczajowo tym spoza Szczecinka za wykład nawet płacą), niemniej przedstawione słuchaczom dokumenty, które jakimś cudem udało się wykrzesać z pamięci fatalnie działającego komputera, przemawiają bardziej niż dziesiątki nawet najlepszych opracowań. Mając na względzie ich wartość dokumentalną, obszerne fragmenty wykładu zamieszczamy na naszych łamach. 

„Temat” już od ćwierćwiecza upowszechnia lokalną historię. Co ważne, posiłkujemy się nie historyczną mitologią i propagandowymi bajdami a faktami. Tylko na tych łamach, już kilkanaście lat temu czytelnicy mogli się między innymi dowiedzieć o lokalnym powojennym podziemiu antykomunistycznym. Dopiero teraz, za przyczyną młodych ludzi stało się możliwe upamiętnienie tamtego ruchu w postaci tablicy, która ma być odsłonięta najprawdopodobniej 2 marca. Stałym czytelnikom „Tematu” nawet nie ma potrzeby przypominać dziejów lokalnego oddziału BOA. Kilkanaście lat temu zamieszczaliśmy nawet pamiętniki i wspomnienia żołnierzy BOA. 

Na tablicy zamocowanej na granitowym głazie z bliżej nieznanych powodów AK nie istnieje. Za to oprócz BOA wymieniono w zdecydowanej większości kompletnie nieznaną Europejską Armię Podziemną i Armię Leśną. W Szczecinku najwyraźniej nie mamy szczęścia do nowych pomników, obelisków, kamieni i nagrobków. 

Jak mniemam, treść tablicy została uzgodniona i wypracowana przez komitet składający się w znaczącej mierze z lokalnych polityków. To komitet powinien pamiętać o upowszechnianiu wiedzy, w tym także o zapomnianej AK. To komitet powinien zadbać o to, aby zupełnie nieznane nazwy nie były kwitowane przez większość wzruszeniem ramion albo niedowierzaniem, czy aby na pewno takie organizacje u nas istniały? Powinniśmy się uczyć na błędach. Przykład pierwszego nieudanego pomnika na pl. Sowińskiego dobitnie o tym świadczy. Choć prawdę mówiąc, skoro poradziliśmy sobie z karykaturą Marszałka, to tym bardziej z tablicą. Jak by co, to się wymieni. 

                                                                                                                      Jerzy Gasiul

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do