
Jeżeli w Trzesiecku jest czysta woda, to już bywamy wielce kontent z naszych kąpielisk: Plaży Miejskiej i Wojskowej. Jednak takie miejsca powinny spełniać choćby podstawowe wymogi obsługi plażowiczów. Wszystko po to, by ci bezpiecznie oddawali się wodnym szaleństwom.
To jak to jest nad Trzesieckiem? Zajrzeliśmy do statystyk i wykazów kąpielisk prowadzonych przez Główny Inspektorat Sanitarny. Z dwóch naszych plaż i kąpielisk, zdecydowanie bardziej „luksusowy” potencjał ma Plaża Miejska. Jednak w porównaniu z potentatami w tej dziedzinie, choćby z wieloma kąpieliskami nadmorskimi, ale też śródlądowymi w województwie, Szczecinek prezentuje raczej mizerny poziom.
Co więc mamy na naszym „eksportowym” kąpielisku w pobliżu wyciągu narciarskiego przy ul. Mickiewicza? Otóż mamy: wodę przydatną do kąpieli, teren kąpieliska jest ogrodzony, a strefa przeznaczona do kąpieli oznaczona m.in. bojami. Jest również możliwość cumowania sprzętu wodnego. Na terenie kąpieliska są kosze na śmieci oraz wc. Mamy też przebieralnie. Co jeszcze? Nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy. Są również wydzielone miejsca (w wodzie) dla dzieci. Na teren kąpieliska nie wolno wprowadzać psów. Jest również regulamin i tablica informacyjna.
Zajmijmy się teraz tym, czego nie mamy. Otóż nie mamy znaku „Błękitnej Flagi”. Symbol ten oznacza kąpielisko o najwyższym standardzie (a co, nie stać nas?). No jak już nie stać na „Błękitną Flagę (takową mają: Świnoujście, Pustkowo, Pogorzelica, Pobierowo i Mrzeżyno), to na pewno stać na inne wyróżnienie. Ale takiego znaku też nie mamy. Nie mamy również wyznaczonej strefy do rekreacji, np. boiska do piłki siatkowej. Nie mamy pomostu, ani mola (jest obok, na wyciągu). Plażowicze nie mają też dostępu do punktu czerpania wody z odprowadzaniem ścieków. Nie ma też miejsca na grilla. Teren kąpieliska przy ulicy Mickiewicza nie jest również przystosowany dla osób niepełnosprawnych, w tym na wózkach inwalidzkich. Na terenie kąpieliska nie ma natrysków wodnych (były, co się stało?). Nie ma również masztu z flagą WOPR.
Uff. To tyle. Plaża Wojskowa, choć bardziej uroczo położona, prezentuje jeszcze niższy standard obsługi mieszkańców miasta szukających ochłody w otmętach Trzesiecka. Może, dlatego warto się jednak pochylić nad naszym pomysłem i na terenach w pobliżu ulicy Kilińskiego zbudować prawdziwie europejską plażę z wszelkimi wygodami i standardami obsługi plażowiczów? Gorąco zachęcamy, naprawdę warto. (sw)
* Opisane powyżej dane uzyskaliśmy w Głównym Inspektoracie Sanitarnym: www.pis.gov.pl/?dep=456
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie