Jaki jest pomysł na nasz zamek?

Władze miasta podjęły decyzję odnośnie dalszych losów południowego skrzydła Zamku Książąt Pomorskich.
    Przypomnijmy: niszczejący XIV-wieczny zabytek został w 2007 roku odkupiony przez ratusz od prywatnego inwestora z Człuchowa, który zamierzał zaadaptować zamek na hotel z restauracją. Plany były ambitne, ale spaliły na przysłowiowej panewce i piękny zabytek przez ponad 10 lat popadał w coraz większą ruinę. Panu na zamku trzeba jednak oddać choć odrobinę prawdy – wymienił poszycie dachowe i dokonał prac mających na celu zabezpieczenie obiektu. 
    W 2007 roku burmistrz wyłożył kasę i odkupił zamek. Jerzy Hardie - Douglas nie ukrywał wtedy, że liczy na pieniądze z Unii Europejskiej, które pomogłyby miastu zrewitalizować obiekt. Pomysłów na przyszłość zamku było co najmniej kilka, ale fakt, że jest to obiekt zabytkowy, w którym nie można np. zmienić istniejącego układu okien, bardzo ograniczył możliwości adaptacji wnętrza.
    W Szczecinku gościł nawet operator pewnej sieci hoteli i oglądał wraz z ekspertami zamek pod kątem urządzenia w nim hotelu. Panowie stwierdzili jednak, że taka inwestycja się nie opłaci.
    Ratusz podjął wówczas decyzję, by w zamku urządzić centrum konferencyjne. Co przemawia za takimi działaniami? Otóż zdaniem burmistrza, działka ma dostęp do jeziora, obok jest wyciąg do nart wodnych, przystanek statków, park, a to przyciągnie klientów.
    Trzeba dodać, że montaż finansowy rewitalizacji zamku jest bardzo skomplikowany. Przy szacunkowych kosztach to ok. 13 mln zł. Zdaniem ratusza, budżet miasta nie podoła takiej inwestycji. Dlatego podjęto decyzję o oczekiwaniu na wsparcie unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Jednak, jak twierdzi burmistrz, działania idą jak po grudzie i dopiero teraz, po dwóch latach, są ogłaszane pierwsze nabory do programu.
    Miasto szukało też wsparcia w priorytecie „Turystyka” i wpisanie zamku wraz z budową strzelnicy i modernizacją parku na listę projektów indykatywnych czyli zakwalifikowanych do otrzymania pieniędzy bez konkursu. Działanie nie powiodło się. Spośród zgłoszonych do Urzędu Marszałkowskiego propozycji przeszedł tylko jeden projekt – sieci portów jachtowych na wybrzeżu Bałtyku.
    W tej sytuacji, miasto musi ubiegać się o dotacje unijne startując w konkursach. Ale do tego konieczne jest posiadanie koncepcji i gotowego projektu. Uruchomiono więc przetarg na wyłonienie wykonawcy dokumentacji projektowej dot. adaptacji zamku na centrum kongresowo – szkoleniowe z zapleczem gastronomicznym i niewielką ilością miejsc hotelowych.
    Warunki przetargu zakładają przekazanie miastu przez oferenta, który wygra, kompletnej dokumentacji projektowej centrum kongresowego wraz z uzyskanym pozwoleniem na budowę, do 15 grudnia br. Dopiero po tym terminie Szczecinek będzie mógł aplikować w konkursach na dotacje z Regionalnego
Programu Operacyjnego.
    Zdaniem burmistrza Douglasa, do fizycznej rewitalizacji zamku dojdzie nie wcześniej, niż w 2011 roku.
(sw – źródło: UM)