Jaka rocznica, taki trunek - "Terra" uczciła pierwszą rocznicę podpisania umowy burmistrz-Kronospa

W samo południe przed szczecienckiem ratuszem byliśmy świadkami niecodziennego wydarzenia. Trzyosobowa delegacja ekologów z SIS TERRA postanowiła – jak to określili - uczcić pierwszą  rocznicę  podpisania umowy pomiędzy burmistrzem a Kronospanem. Z tej też okazji próbowano, niestety bezskutecznie, wręczyć burmistrzowi drobny upominek. Do spotkania z burmistrzem nie doszło, ponieważ w tym czasie odbywało się w ratuszu posiedzenie. - Powiedziano nam, że najpierw musielibyśmy się umówić z burmistrzem. Tego, z czym przyszliśmy  nie mogliśmy w urzędzie zostawić, ponieważ pani sekretarka z tego powodu miałaby poważne problemy – powiedział nam Jacek Pawłowicz.  Na nasze pytanie dotyczące prezentu, delegacja Terry odpowiedziała, że jest to napój „Mustak” z pierwszego tłoczenia z tego czyli z 2011 roku. Jacek Pawłowicz: - Dzisiaj jest rocznica podpisanego przez dwóch dżentelmenów: pana burmistrza, który dba o czyste środowisko w Szczecinku oraz o zdrowie mieszkańców i przyszłych pokoleń oraz przedstawiciela firmy, znanej z ekologicznych rozwiązań.    Krzysztof Sobczyk: - To porozumienie miało przynieść oszałamiające skutki w postaci likwidacji odoru, który gnębi mieszkańców Szczecinka już od kilkunastu lat. Jakie efekty są, każdy widzi, a nawet można powiedzieć, że czuje zwłaszcza przez ostatnie trzy dni. Trunek raczej nie jest najwyższej jakości? - Bo jakie porozumienie, taki trunek – odpowiada Jacek Pawłowicz. Uzupełnia go K. Sobczyk: - Do tego mamy też odpowiednie naczynia. Koneserzy twierdzą, że w plastikowych kubków ten rocznik smakuje najlepiej. Małgorzata Sobczyk: - Mieliśmy nadzieję, że tak wspaniałe porozumienie gospodarz miasta – pan burmistrz będzie chciał w jakiś sposób uczcić,  że zobaczymy w mieście kolorowe fajerwerki. Niestety, doczekaliśmy się jedynie potężnej dawki dymu, który w ciągu ostatnich dni spowija nasze miasto. Przekroczenia na stacji pomiarowej, widoczne online, były ogromne.   Jacek Pawłowicz: - Jak wszyscy wiemy, pan burmistrz jest osobą bardzo skromną i nie lubi się chwalić. Dlatego pewnie nie chciał robić z tej okazji żadnej imprezy. Pomyśleliśmy, że to my przyniesiemy panu burmistrzowi prezent, i tak zrobiliśmy. (mega)