Jak powstawały szczecineckie "Dwa światy"?

Choć od klimatycznego koncertu zespołu „Dixie Band” pod zamkiem minęło już trochę czasu, w Szczecinku wciąż jeszcze rozbrzmiewają echa tradycyjnego jazzu. Jak już niejednokrotnie informowaliśmy, zespół właśnie wydał płytę zatytułowaną „Dwa światy”. To dobra wiadomość dla wszystkich zakochanych w dźwiękach rasowej muzyki wprost z Nowego Orleanu, jak również dla osób, które słuchają jazzu okazjonalnie. Każdy, kto jeszcze tego lata będzie chciał zanurzyć się w jazzowych rytmach, będzie miał taką możliwość, nabywając unikalny krążek zespołu.  

Warto nadmienić, że płyta powstawała przez pół roku w Bydgoszczy. – To nasza perełka, która powstawała „nie w ciężkich bólach”, tylko z wielką przyjemnością – podkreśliła wokalistka zespołu Dixie Band, Estera Naczk. - Cała płyta jest zachowana w klimacie jazzu tradycyjnego, czyli w „dixielandowym” klimacie. Dlaczego „Dwa światy”? Bo przenosimy państwa w tak naprawdę inny świat. Świat lat 20-tych ubiegłego wieku. Jest nas ósemka. Każdy z nas ma na tej płycie coś do powiedzenia – dodała Estera Naczk. 

Każdy, kto jest zainteresowany tym, jak wyglądały kulisy nagrywania krążka, może przekonać się o tym, oglądając krótki filmik, który ostatnio został udostępniony przez członków zespołu Dixie Band. W udostępnionym klipie widać, jak muzycy pracowali w trakcie powstawania „Dwóch światów”. Widać też, że sam proces tworzenia krążka był dla nich rzeczywiście świetną zabawą i prawdziwą przyjemnością.  

Jak się dowiedzieliśmy, po ostatnim występie pod zamkiem oraz po udanej imprezie „Dixie Rajd Old Mobile zespół, naładowany pozytywną energią, już myśli o kolejnych, klimatycznych przedsięwzięciach. O szczegółach będziemy informować na bieżąco. (sz)