
Mieszkaniec skarży się na nocny hałas z Kronospanu słyszalny przy Kauflandzie i na ulicach Curie-Skłodowskiej, Dworcowej czy Mickiewicza. Firma odpowiada, że przestrzega norm i ma zainstalowane ekrany akustyczne.
"Wystarczy stanąć w okolicach bloków przy Kauflandzie, ulicy Marii Curie-Skłodowskiej, a nawet dalej - na ul. Dworcowej czy Mickiewicza"
- pisze autor listu, który do nas dotarł tydzień temu. I dodaje:
"Dźwięk słychać wyraźnie i często jest to ciągły, nienaturalny hałas zaburzający sen".
Mieszkaniec zadaje też pytanie: dlaczego firma inwestująca miliardy złotych nie wybuduje ekranów dźwiękochłonnych wzdłuż granicy działki? Wylicza nawet koszty - około 2,5 miliona złotych za półtora kilometra barier.
“Dla Kronospanu to grosze”
- stwierdza.
Podpowiada sprawdzone rozwiązania: panele dźwiękochłonne z wełną mineralną, drewniane przegrody z warstwą chłonną, betonowe i żelbetowe bariery, przezroczyste panele z poliwęglanu (dla estetyki), nasypy ziemne z obsadzeniem roślinnym.
Odpowiedź koncernu jest zasadniczo przepisowa. Kronospan działa na podstawie pozwolenia zintegrowanego, prowadzi monitoring hałasu, jest kontrolowany przez WIOŚ.
"Nie przekracza norm hałasu"
- zapewnia firma.
Kronospan dodaje jednocześnie, że zainstalował już osłony na urządzeniach i wysokie ekrany dźwiękochłonne. Niektóre sięgać mają kilkunastu metrów wysokości.
Ale mieszkańca to nie przekonuje. Jego zdaniem ekrany i nasypy ziemne mogłyby ograniczyć hałas o 15-20 decybeli, czyli o ponad 80 procent. To naprawdę dużo.
Emitory hałasu w Kronospanie znajdują się na różnych wysokościach – niektóre z nich to wyciągi, wentylatory, kominy technologiczne.
- wskazuje.
Autoru pisze, że w miastach poniżej 100 tysięcy mieszkańców poziom hałasu w nocy ogółem nie może przekraczać 45 decybeli. Taki limit obowiązuje jednak w strefach śródmiejskich miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców.
Ale, że Szczecinek ma około 35 tysięcy mieszkańców, nie ma tu mowy o strefie śródmiejskiej w rozumieniu przepisów. Poza tym trudno byłoby ją wyznaczyć w mieście, gdzie obok zabudowy mieszkaniowej znajdują się tereny przemysłowe. Prawie płot w płot.
W rzeczywistości obowiązują tu standardowe normy: 45 decybeli w nocy dla terenów zabudowy wielorodzinnej i 40 decybeli dla zabudowy jednorodzinnej. W zasadzie oznacza to, że tutejsze normy dla domów jednorodzinnych są jeszcze bardziej rygorystyczne niż te, na które powołuje się autor listu.
- "Jestem przekonany, że te wartości są wielokrotnie przekroczone. Dla przypomnienia – skala decybelowa jest logarytmiczna, co oznacza, że różnica nawet 10 dB oznacza dwukrotnie większy poziom hałasu odczuwany przez człowieka".
Kronospan w odpowiedzi podkreśla, że pomiary prowadzi certyfikowany podmiot, a raporty trafiają do wojewódzkiego inspektoratu. Jako źródło hałasu wskazuje również to, że zakład znajduje się na terenie przemysłowym, obok innych hałaśliwych obiektów, w tym - w odpowiedzi jest na to położony mocny nacisk - obok PKP.
Dział „Wasz Temat” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Nagłaśniamy nawet te najmniejsze sprawy. Piszcie, nadsyłajcie materiały na e-mail: [email protected], przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek).
Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale komu to przeszkadza to niech się wyprowadzi najlepiej na Ukrainę ewentualnie wybuduje sobie plot albo kule dźwiękoszczelną wszystko na nie normalnie szok proponuję domek i 500 m od sąsiada ktory bedzie miec psa ktory bedzie szczekać a szczekanie jak wiadomo 500m roznosi się i spać nie można
Jak zwykle skrajność w drugą stronę ale to nie dziwi bo zdrowemu jak byk nic nie może przeszkadzać a prawda jest po środku bo zdarzają się takie dni że hałas jest duży i pewno przekracza normy ale średnia zawsze wyjdzie w normie więc każde pomysły na ograniczenie hałasu są warte przemyślenia. I jeszcze uwaga nie same zdrowe byki mieszkają w Szczecinku i nawet one z czasem stają się schorowanymi szkapami którym hałas szkodzi bo to tylko kwestia czasu.
Jak nie słychać jak słychać i to nawet na trzesiece. A co do barier - żeby spełniły swoją funkcję to ich wysokość musiałaby oscylować na poziomie 50-60m
U mnie nic nie słychać, cisza jak w lesie, nie ma co robić z igły widły/
Restauracja Browar emituje w nocy nawet 75 dB w pobliżu bloków mieszkalnych. I co? I nikogo to nie obchodzi...
Jak to powiedział chamsko mój sąsiad pracujący w fabryce wyrobów drewnopochodnych: "Jak się nie podoba to się wyprowadź!" Kilka lat trwało i się wyprowadziłem na wieś, mam ciszę i świeże powietrze, jego dzieciaki zaś chorują na górne drogi oddechowe - mi to nie przeszkadza.
Brawo
Ot Polska Polak Polaka truje dla Austriaka który mieszka w ciszy gdzie świeże powietrze i las nie wycięty
Mrono to stary i nieaktualny temat! Teraz na czasie jest Ruch Obrony Granic :)
Ten pan jest zawsze przeciw; walczył z budową hotelu na jeziorze. Przeszkadzał mu hałas kafara , skarżył się na pęknięcia jago domu , gdy inne bliżej budowy nie ucierpiały jego oczywiście tak. Firma wycofała się z budowy bo po co walczyć z wiatrakami. Po kilku latach Pan znowu się obudził z powodu hałasu.
Hotel powinien powstać. Panie Douglas czekamy na hotel Krosno! Tylko Pan może to załatwić!
W ktorym miejscu te ekrany dzwieklochlonne? Pracuje i jakoś ich nie widzę a z drugiej strony to tam jest przerabiane w nocy i puszczane w kanały burzowe to przechodzi ludzkie pojecie