
Śmierć bliskiej osoby zawsze jest ogromną tragedią dla całej rodziny. Jednak po kilkunastu, czy kilkudziesięciu latach nie każdy pamięta o konieczności ponowienia opłaty za miejsce na cmentarzu. W celu przypomnienia rodzinie o tym obowiązku, zarządca cmentarza wszelkimi sposobami próbuje dotrzeć do najbliższych zmarłego. Jedną z takich form są m.in. listy przypominające o tym, że minął termin albo stosowna informacja na grobie. Jakiś czas temu przed główną bramą Cmentarza Komunalnego w Szczecinku pojawiła się gablota, w której umieszczone zostały listy z nazwiskami osób zmarłych, przypominające rodzinom o konieczności wniesienia takiej opłaty, aby uniknąć likwidacji grodów. Również przy pozostałych wejściach na teren miejskiej nekropolii widnieją stosowne informacje odnośnie konieczności ponowienia miejsca spoczynku naszych najbliższych.
W ostatnim czasie na jednej z najstarszych kwater szczecineckiego cmentarza na pomnikach zarządca ponaklejał również naklejki z powiadomieniem o konieczności wniesienia opłaty i uniknięcia w ten sposób likwidacji mogił, aby w ten sposób dotrzeć do właścicieli poszczególnych grobów.
- My takim postępowaniem chcemy przypomnieć właścicielom grobów o obowiązku ponawiania opłat po upływie 20 lat. Takie informacje zostały zamieszczone również przy głównej bramie oraz przy pozostałych wejściach. Zgodnie z ustawą po 20 latach nie ponowiony grób może być ponownie użyty. Jednak zamiast likwidować takie groby staramy się skutecznie dotrzeć do ich właścicieli – mówi Leszek Ogar, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. - Takie naklejki będą pojawiały się również na innych kwaterach. Póki co zamieściliśmy je na tych najstarszych, ale są też inne kwatery, gdzie również mija te 20 lat. Na nowych grobach takie informacje pojawią się dopiero za kolejnych 20 lat, kiedy będzie upływał termin ponowienia opłat. Na cmentarzu znajdują się również takie groby, gdzie już od 40 lat nikt nie wniósł opłat. Cały czas próbujemy w jakiś sposób dotrzeć do tych ludzi. Niestety często brakuje tak starych dokumentów – wiemy, kto jest tam pochowany, ale nie mamy wiedzy na temat tego, kto ma prawo do tego grobu. Stąd właśnie taka metoda próby dotarcia do właściciela grobu.
Zgodnie z ustawą miejsca na pochówek wykupowane są na 20 lat, a po tym okresie powinny być one ponowione w celu przedłużenia tego okresu. Ustawa jednak nie przewiduje dokładnie, co się dzieje, jeżeli po tych 20 latach nie zostanie wykupione miejsce. W takim przypadku grób może być od razu ponownie wykorzystany do pochówku. Jednak na szczecineckiej nekropolii takie działania nie są praktykowane, a zarządca cmentarza najpierw stara się dotrzeć do właściciela grobu i przypomnieć mu o tym, że okres, na który zostało wykupione miejsce, właśnie mija. Jednak warto pamiętać, że zarządca cmentarza w przypadku braku ponowienia takiej opłaty może również zadecydować o likwidacji grobu. Jedną z form przypomnienia o obowiązku ponowienia opłat jest właśnie umieszczenie stosownej informacji na pomniku wraz z prośbą o kontakt z zarządcą cmentarza. Jeżeli i to w przeciągu trzech lat nie przyniesie skutku, przystępuje się do likwidacji nagrobka i ponownie czeka na reakcję właściciela. Jeśli właściciel przez ten cały czas nie skontaktuje się z zarządcą, to wówczas – jak przewiduje ustawa - grób zostanie wykorzystany ponownie do następnego pochówku. Czy naklejanie ponagleń na nagrobkach odnosi zamierzony skutek?
- Odzew na pewno jest. Nie mogę co prawda powiedzieć, że jest to stuprocentowo skuteczna metoda i wszystkie groby zostały już opłacone, ale co jakiś czas zgłaszają się do nas osoby, które chcą ponowić opłaty za te groby – kontynuuje nasz rozmówca.
Jednak okazuje się, że niektórzy właściciele nieopłaconych grobów nie przejmują się ponagleniami, a nawet wprowadzają w błąd innych mieszkańców… przeklejając naklejki na sąsiednie pomniki.
- Docierają do nas informacje, że niektórzy właściciele tych nieopłaconych grobów odklejają ze swoich pomników naklejki i przyklejają je na grób obok. Przez to zgłaszają się do nas osoby, które mówią, że przecież mają grób opłacony, a na ich pomniku pojawiła się naklejka. Oczywiście ta naklejka nie była naklejona przez nas, ale właśnie ktoś ją przekleił z sąsiednich grobów – mówi Leszek Ogar. - Jeśli ktoś ma problem z uiszczeniem jednorazowej opłaty to zawsze możemy rozłożyć taką opłatę na raty. Nie podejmujemy żadnych gwałtownych działań, nie chcemy od razu likwidować grodów, ale po prostu chcemy przypomnieć ludziom, że z tych opłat za ponowienie jest utrzymywany cmentarz oraz że po upływie 20 lat należy ponowić opłatę za grób. (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
miasto ma że straży miejskiej za mandaty dochod? Czy nie można uchwalić żeby Część z tych pieniędzy szła na przedłużanie "żywota zmarłym"? Można ale się nie chce
cmentarze nie są z gumy i trzeba sprawdzać, które groby możnaby ponownie wykorzystać.
kb1 - niezalogowany 2019-02-13 00:20:11 geniuszu, terenów nam w Polsce nie brakuje. A grobów pionierów Szczecinka nie da odtworzyć.