Gminne psy pojadą do Piły

Od lipca 2009 roku w Szczecinku funkcjonuje i sprawnie działa Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt. Placówka już kilka lat temu została okrzyknięta najlepszą w Polsce, wyprzedziła znacznie wymagane standardy i teraz jest stawiana na wzór wielu samorządom. Nie da się ukryć, że sprawnie działający program zapobiegania bezdomności zwierząt i najwyższych standardów schronienie dla bezpańskich czworonogów są jedną z chlub naszego miasta, a o naszej placówce słyszał niemal każdy miłośnik zwierząt w kraju. 

Tym bardziej od wielu lat spore kontrowersje wśród mieszkańców wzbudzał fakt, że władze gminy wiejskiej Szczecinek, zamiast korzystać z możliwości lokowania bezdomnych zwierząt właśnie tutaj, każdorazowo postanawiały podpisywać umowę na opiekę nad czworonogami z terenu gminy z oddalonym o ponad 100 km Stowarzyszeniem „Reks” w Kołobrzegu. Wśród wielu wątpliwości co do zasadności podpisywania umowy z tak odległym schroniskiem, pojawiło się również wiele kontrowersji dotyczących m.in. ucieczki chorych psów z transportu i pytań, czy gminne zwierzaki rzeczywiście trafiały do nadmorskiej miejscowości (więcej pisaliśmy w artykule http://temat.net/aktualnosci/17594/Dokad-jezdzily-gminne-zwierzaki). 

Kiedy w lutym br. okazało się, że prezydent Kołobrzegu nie wyraził zgody na podpisanie w tym roku umowy ze szczecinecką gminą, koniecznym było znalezienie innego miejsca, gdzie odtąd będą mogły znaleźć opiekę bezdomne zwierzęta z terenów okolicznych miejscowości. Wydawać by się mogło, że najlepszym rozwiązaniem będzie podpisanie umowy z miejskim schroniskiem. Nic bardziej mylnego…

Okazuje się, że teraz gminne czworonogi będą jeździły ponad 70 km do… Piły. Powód? Niższa cena niż ta proponowana przez Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinku. Jednak jak zauważa Danuta Kadela, szefowa schroniska PGK, oszczędność jest pozorna, ponieważ schronisko w Pile nie może pochwalić się tak wysokim odsetkiem psów znajdujących nowe domy, jak nasza placówka. Wynikiem tego gmina przez dłuższy okres będzie musiała płacić za pobyt zwierząt. Przypomnijmy, że kilka lat temu to właśnie z Piły do Szczecinka trafiły psy, którym pilski schron nie był w stanie znaleźć rodziny adopcyjnej.  

Umowa pomiędzy gminą wiejską a miejskich schroniskiem z pewnością bardziej przypadłaby również do gustu właścicielom, których zwierzęta czasami uciekają, a po których odbiór teraz będą musieli jeździć do Piły.  (mg)