Fryzjer, czy sprzedawca? Po dotacje na otwarcie swojej firmy sięga wielu

Gdy o zatrudnienie coraz trudniej, często dobrym rozwiązaniem na podjęcie pracy jest otworzenie własnej działalności. Kiedy pomysł i biznesplan już jest, nierzadko dużym problemem mogą się okazać niezbędne środki finansowe. Dla wielu osób jednym sposobem na ich zdobycie są dotacje z powiatowych urzędów pracy. W Szczecinku taka forma pozyskania funduszy na otwarcie własnej firmy cieszy się wciąż dużym zainteresowaniem. Ile osób skorzystało w ubiegłym roku z takiego właśnie dofinansowania? Jaką kwotę przeznaczono na pomoc przyszłym właścicielom przedsiębiorstw? Które pomysły na własny biznes cieszyły się największą popularnością?
W ubiegłym roku Powiatowy Urząd Pracy w Szczecinku dysponował łączną kwotą ok. 1,6 mln zł na dotacje przydzielone na podjęcie działalności gospodarczej. Pieniądze te pochodziły z Funduszu Pracy (18 tys. zł), Programu Specjalnego (962 tys. zł) oraz z Europejskiego Funduszu Społecznego (917 968,70 zł). Z terenu całego powiatu szczecineckiego z takiej formy pomocy skorzystały 92 osoby. Z obszaru samego tylko Szczecinka pochodziło 56 beneficjentów. Wykorzystali oni z ogólnej puli, jaką w 2011 r. dysponował urząd na otwarcie własnego biznesu, prawie milion złotych - a ściślej: 995 968,70 zł.  
Jeśli chodzi o branże wybierane przez osoby, które próbują otworzyć swoją firmę, to wydają się one niezmienne. - Najbardziej popularnymi pomysłami na własny biznes są wciąż te, związane z działalnością usługowo-handlową - tłumaczy Wiesław Kosmala, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Szczecinku. - To różnego rodzaju zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, warsztaty naprawcze oraz punkty handlowe - dodaje dyrektor. Jak się okazuje, są też i oryginalne pomysły. Na przykład, niedawno jedna z osób, spoza Szczecinka, złożyła wniosek o dotację na założenie stadniny koni. (sz)