
W Szczecinku pracuje zaledwie jeden fotoradar. Piszemy „zaledwie”, bo choćby w sąsiedniej gminie Biały Bór urządzeń polujących na niesfornych kierowców mają aż trzy. Mimo to, miasto nie kupi drugiego urządzenia. Powód? Zdaniem burmistrza, fotoradar ma działać profilaktycznie, a nie łupić kierowców.
Szczecinecki fotoradar zarobił w 2009 roku blisko 2 mln zł. Natomiast w I półroczu tego roku - 681 750 zł. Dla porównania w analogicznym okresie 2009 roku kasa miasta wzbogaciła się z tego tytułu o 7 tys. zł więcej. To kary z tytułu mandatów nałożonych na kierowców przekraczających dozwoloną prędkość.
Jak wynika z lektury sprawozdania z działalności naszej Straży Miejskiej, fotoradar od 1 stycznia do 30 czerwca br. przepracował 163 dni. W tym czasie przejechało obok niego 479 531 pojazdów, z czego 80 730 przekroczyło dopuszczalną prędkość. Ciekawostką jest fakt, ze próg prędkości, na jaki ustawia się fotoradar to 15 km/h więcej niż obowiązująca w danym miejscu prędkość.
Na koniec ważna informacja dla kierowców, nie tylko „obcych” i przejeżdżających przez Szczecinek. Otóż strażnicy najczęściej stawiali urządzenie przy ul.: Koszalińska-maszt (74 razy) i Pilska (71) oraz przy ul.: Kościuszki, Narutowicza, Sikorskiego i Szczecińska - wszędzie po około 30 razy. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie