
W piątek odbył się wernisaż dzieł szczecińskiego artysty malarza, Jana Michała Szewczyka. Autora fascynuje forma i barwa. Artysta jest autorem programu nazwanego socjoart. Treść została zamieszczona na tablicy tuż przy wejściu na salę wystaw: „ Język form i barw nie jest dla mnie powiązany z wyabstrahowanym mitem twórczości, lecz wynika z rzeczywistego, autentycznego życia” – to pierwsze zdania programu.
Środek sali wyznacza sześć wysokich słupów - kolorowych totemów. Ta kolorowa, abstrakcyjna forma, to rodzaj przestrzennej budowli, której podstawowym składnikiem jest barwa. Jak twierdzi artysta, totemy to rodzaj socjologicznego zapisu dokonanych wyborów. Totemy powstały na podstawie wyborów kolorów dokonanych poprzez „karty do głosowania” m.in. mieszkańców Berlina, Warszawy, a nawet zakładu karnego i przedszkola.
- Zaproponowałem ludziom, aby z tych (kolorowych) plansz wybrali swój własny kolor i na podstawie „kart do głosowania” zaproponowali, który kolor ma być naniesiony na totemach – wyjaśniał autor wystawy, Jan Michał Szewczyk. – Okazuje się, że każdy słup ma podobny układ kolorów, mimo że wyborów dokonywali mieszkańcy różnych miejsc. Mimo różnych miejsc, mamy podobne upodobanie w kolorze. Najważniejszym problemem był więc wybór kolorów.
Zdaniem autora socjoartu, są trzy zagadnienia związane z rozwojem ludzkości: - Naszymi najważniejszymi osiągnięciami jest prawo wyboru, prawo własności i prawo wolności. Prawo wyboru kolorów zostało właśnie zarejestrowane przy pomocy - eksponowanych na wystawie - totemów.
Jak zauważyła komisarz wystawy, Jolanta Korsak-Kopterska, na twórczości J. Szewczyka i postrzeganiu kolorów zaważyła podróż do Australii. – Patrząc na cudowne barwy dalekiej Australii, czułem jak mocno oddziaływują na moją psychikę i stany emocjonalne.
Prawo własności powstaje wraz z pojawieniem się nas na kuli ziemskiej. – W zasadzie tylko nasza osobowość jest naszą własnością – uważa artysta. - Każda inna relacja to prawo dzierżawy. Jeśli byśmy całą powierzchnię Ziemi podzielili przez liczbę ludności, to na jednego człowieka przypada ok. 1 ha jej powierzchni. Jest to właśnie relacja własności.
Artysta zaprosił uczestników wernisażu do performance. Każdy mógł pobrać pędzlem jeden z przygotowanych czterech kolorów i zaznaczyć swój kolorowy ślad na białej marynarce J. Szewczyka. Jak to określił artysta – każdy ma swoje miejsce. – To jest fragment, który wchodzi w dialog ze mną, jako osobowością. To już jest zaanektowana ta część mojej własności.
Jan Michał Szewczyk ukończył PWSSP w Gdańsku. Otrzymał dyplom z malarstwa i grafiki w 1982 roku. Realizuje malarstwo i rzeźbę plenerową. Od 2001 jest prezesem ZPAP Okręgu w Szczecinie. Uczestnictwo w akcji i oddziaływanie barw na sferę emocjonalną ma na celu uwrażliwiać estetycznie oraz inspirować do badania własnej osobowości i wydobycia swojej tożsamości. Moim zadaniem jest przeprowadzenie podobnych akcji lub tożsamych w różnych miejscach publicznych takich jak: uczelnie, muzea, teatry, zakłady pracy, przedszkola ,szkoły i inne w kraju, oraz Europie i na świecie – czytamy na stronie internetowej autora wystawy. (zet)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie