
Czekaliśmy, czekaliśmy (od 5 lat), aż wreszcie machina ruszyła. W ostatnich miesiącach wiele było pretensji i niedomówień dotyczących przygotowań i to zarówno tych organizacyjnych, jak i piłkarskich (kwestia kadry). Na przekór wszystkiemu jednak już gramy i grać będziemy. Jako pierwsza ruszyła grupa A, a na start ostry mecz naszych z Grekami. W oczach polskich kibiców przed meczem, w 98 % faworyt był jeden - Polska. Dobrze się zaczęło, jak się skończyło widzieliśmy Polska – Grecja 1:1 (1:0), a mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie „propolski” (tak o nim pisze wielu internautów) sędzia z Hiszpanii. Ogromnie pompowany przed mistrzostwami „balon” oczekiwań, po tym meczu pomału zaczął tracić swoją kulistość. Jak powiedział po meczu w TVP trener Smuda, "dobry i ten remis, ale nie tak to chyba miało być".
Chciałoby się wierzyć, że nie będzie tak jak zwykle, czyli pierwszy mecz otwarcia, drugi o życie, a trzeci już tylko o honor. Patrząc jednak pod kątem drugiego meczu naszej grupy Rosja – Czechy 4:1 (2:0), to można mieć obawy, że jeżeli mamy jakieś szanse w meczach z tymi dwoma drużynami, to są to szanse niewielkie. Wierzyć w naszych jednak trzeba, bo cóż pozostaje?
Jest już wytłumaczenie braku sił u naszych piłkarzy. Nie zgadniecie pewnie co zawiniło. Otóż sprawił to zasunięty dach Stadionu Narodowego. Jest też duży zarzut do trenera Smudy, że nie zrobił żadnej zmiany (oprócz wymuszonej). Zapraszamy do wyrażania swoich komentarzy i opinii. W sobotę 9 czerwca w drugim dniu Euro 2012 dwa mecze grupy B, godz. 18.00 Holandia – Dania, a o 20.45 Niemcy – Portugalia.
(zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oczywiście, że Czechy. Ale to winne emocje i późna pora.
Czy aby nie Rosja-Czechy ?