
Nadszedł najwyższy czas by raz w roku przysiąść i wypełnić zeznanie podatkowe od osiągniętego dochodu. Z roku na rok jest to łatwiejsze zadanie bo i PIT krótszy, i można wysłać go elektronicznie. Oczywiście nie obywa się przy tym bez narzekań, a to chcesz znaleźć taki kalkulator by samemu zdecydować dla kogo oddać 1%, a to gdzie wpisać ulgi i ile, skąd wpisano tyle przychodów, a dlaczego tyle podatku itd.
Personal Income Tax, czyli PIT - podatek od osób fizycznych - jest relatywnie młodym wynalazkiem. O ile płacenie różnych danin ma bardzo długą historię, to protoplasta dzisiejszego PIT-a pojawił się dopiero w 1798 roku w Wielkiej Brytanii. Najwyższa stawka wynosiła 10 proc. i obejmowała osoby zarabiające ponad 200 funtów rocznie. Podatku nie musieli płacić ci, którzy zarabiali poniżej 60 funtów. Podatek ten nie był dokuczliwy dla większości społeczeństwa. Średni dochód na osobę wynosił wtedy bowiem 20 funtów rocznie. Podatek w takiej formie przetrwał 18 lat, a po zniesieniu go wrócił po 24 latach. Historia podatków w Polsce jest tak długa (bo sięgająca X wieku) i zawiła jak zawiła jest obowiązująca ordynacja podatkowa. Ustawa o podatku PIT kojarzona jest - jak większość reform - z początkiem lat 90 i Leszkiem Balcerowiczem. Jednak konieczność reformy systemu podatkowego zauważyły już władze PRL. Ministerstwo Finansów nad pierwszymi projektami w tej sprawie pracowało już w 1988 roku. Prawdziwie dobry klimat dla rewolucji podatkowej nadszedł po przełomie z 1989 roku. Zmienił się ustrój gospodarczy i można było swobodnie zakładać firmy. Choć wciąż głównymi pracodawcami były państwowe przedsiębiorstwa, to zaczęło przybywać tych prywatnych. Nadszedł czas na uporządkowanie podatków. Ustawa o podatku PIT powstała w 1991 roku pod rządami Jana Krzysztofa Bieleckiego, a wicepremierem i ministrem finansów był Leszek Balcerowicz. Wdrażanie ustawy i pierwsze składanie deklaracji podatkowych przypadło na okres rządów Hanny Suchockiej. Od uchwalenia ustawy do wejścia jej w życie minęło pół roku, a do pierwszego składania PIT-ów półtora roku. Przygodę z PIT-ami zaczynaliśmy od stawek 20, 30 i 40 procent. Przez ponad 20 lat doczekaliśmy się paru zmian. Najpierw podwyżki podatków za 1994 rok do 21, 33 i 45 proc., a następnie obniżek w 1997 do 20,32 i 44%, potem 19, 30 i 40% płaconych od 1998 roku, aż do obecnych 18 i 32%.
Zmiany dotyczyły nie tylko progów podatkowych. Fiskus coraz częściej wymyślał od czego by tu podatek pobrać. Kreatywność urzędników skarbówki przy „faladyzacji” ustawy była i jest zaskakująca czasami ich samych. Absurdy od czego odprowadzamy podatek można by mnożyć w dziesiątki. Płacimy podatek od urodzenia ( za odpis aktu ),od wdychanego powietrza (zwany klimatycznym) i od długiego życia - umowy dożywocia opodatkowane są podatkiem od czynności cywilno-prawnych. Płacimy podatki gdy zarabiamy, płacimy gdy wydajemy i płacimy gdy oszczędzamy. Gąszcz przepisów powoduje, że i w tej dziedzinie Polak potrafi obejść je, zresztą często dwa urzędy skarbowe interpretują inaczej te same przepisy. Czy w związku z tym nie warto by głęboko zreformować PIT, zrezygnować z tych wszelkich ulg, progów, a może w ogóle zastąpić go czymś prostszym? Nie jestem pewien, czy podatek liniowy ma zbawienny wpływ na gospodarkę. W krajach, które go wprowadziły, gospodarka ma się dobrze, ale tam przeprowadzono szereg innych reform i zmiana systemu podatkowego nie była jedyną, więc trudno przesądzać jaką rolę odegrał podatek. Wprowadzając go zyskaliby bogaci. Według niektórych, byłoby to niesprawiedliwe społecznie. Ale ja tam zawistny nie jestem. Niech płacą mniej niż dziś. Czy sprawiedliwość społeczna rzeczywiście nakazuje karanie bogatych, za to, że dobrze im się powodzi? Może ciężko na to zapracowali, a może mieli po prostu szczęście? Za ciężką pracę karać nie wolno, a za to, że się komuś poszczęściło, nie uchodzi. Niech nie wydają pieniędzy na doradców, którzy za nich wymyślą, jak tu zapłacić jak najmniej, a później wszyscy podatnicy (także ci biedni) finansować muszą kontrole, które mają sprawdzić, czy aby doradcy podatkowi tych bogatych nie przesadzili i nadmiernie nie uszczuplili dochodów budżetu państwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie