
"Pierwsza radość dziecka,
to poczucie, że jest kochane.
Ale nie wystarczy,
aby dzieci były kochane,
trzeba, aby o tym jeszcze wiedziały."
Św. Jan Bosko
W świetle prawa jest się dzieckiem do osiemnastego roku życia. Dla naszych rodziców jesteśmy dziećmi do końca życia.
Wiemy, że dziecko to jest najdroższy SKARB jaki możemy otrzymać tu na ziemi. Dziecko to nasza radość, nasza nadzieja, że w podeszłym, starszym wieku możemy liczyć na ich pomoc i opiekę. Życie człowieka jest bardzo skomplikowane. Znane jest powiedzenie: "historia kołem się toczy". Media coraz częsciej donoszą o bitych i dręczonych dzieciach, nawet przez własnych rodziców. Mam nadzieję, że świat nie cofa się do XIX wieku, gdzie w piecu "upieczono chorą Rozalkę", chłostą zakatowano "Janka Muzykanta". A czy "Antek" musiał wyruszać w świat szukać swego przezanczenia?
Teraz też nasza zdolna, wykształcona młodzież wyrusza za chlebem za granicę, bo u nas brak jest dla nich pracy. Nasze dzieci podobnie jak "Anielka" nie mogą znieść strasznych dla nich wydarzeń, nie mogą zrozumieć świata dorosłych. Szukają pociechy w alkoholu i narkotykach. Coraz częściej słyszymy o narkotykach, które dostępne są już nawet na terenie szkół.
Czy zdajemy sobie sprawę, ile dzieci jest głodnych, proszących na ulicy, żeby im kupić bułkę??? Na pewno wszyscy pamiętamy "Dziewczynkę z zapałkami", która zamarzła pod oknami ludzi świętujących Sylwestra? Coraz częściej w dzisiejszych czasach widoczna jest obojętnosć ludzi wobec nieszczęścia innych, szczególnie straszna jest jeśli dotyczy dzieci.
Smutny był los dzieci w ubiegłym stuleciu, smutny jest ich los i dziś. Krzywda dziecka zawsze przeraża i oburza a los tych dzieci budzi współczucie. Do tragedii o których donoszą media nie powinno dojść. Te dzieci niczemu nie były winne, mogły wyrosnąć na mądrych, przydatnych w kraju obywateli. Myślę, że bite i dręczone dzieci to jedna z największych tragedii współczenego świata, przeciw której wszyscy ludzie - młodzi i starsi powinni protestować.
Troska o nasze dzieci winna być tym większa, gdyż starość człowieka samotnego, ktry nie uchronił swoich dzieci przed złem jest okrutna.
Mirka Juchnik twierdzi i ma rację, że "Dziecko wzmacnia miłość małżeńską rodziców, jest ich prawdziwym bogactwem".
PAMIĘTAJMY O TYM I KOCHAJMY NASZE DZIECI, NIE POZWÓLMY ICH SKRZYWDZIĆ.
Danuta Ziętara
foto: stock.xchng
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie