
Dla jednych driftowanie, czyli jazda bokiem samochodu, to brawura i motoryzacyjne szaleństwo. Dla innych to sport wyczynowy i choć drogi, to coraz bardziej popularny także wśród lokalnych kierowców. Wywodzące się z Japonii i Niemiec pokazy driftu z prawdziwego zdarzenia, wymagającego ponadprzeciętnych umiejętności prowadzenia specjalnie przygotowanych w tym celu pojazdów, można oglądać na profesjonalnych torach. Wczoraj na płycie lotniska w Wilczych Laskach, w miejscu gdzie początkujący i zaawansowani drifterzy regularnie ćwiczą technikę, zawodnicy zrzeszeni m.in. w Polskiej Federacji Driftu oraz uczestniczący w TOYO Drifting Cup, w ramach IV Szczecineckiego Zlotu Miłośników Motoryzacji zaprezentowali licznej publiczności jazdę bokiem przy prędkości ponad stu pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Wśród startujących z całej Polski byli także uznani już w środowisku kierowcy ze Szczecinka – Łukasz Sosen Sosnowski i Marcin Nadstazik.
Na lotnisku w Wilczych Laskach, poza oczywiście driftem, największą i najbardziej widowiskową atrakcją były wyścigi na jedną czwartą mili oraz tzw. palenie opon. Chętnych do sprawdzenia swoich umiejętności prowadzenia pojazdu było wielu, podobnie jak wielu miłośników motoryzacji i mocnych wrażeń tylko jako publiczność przyjechało na Zlot. Być może niektórzy z nich w przyszłości wystartują w tego typu imprezie, a tej w Wilczych Laskach z pewnością nie zabraknie. Stowarzyszenie Promocji Sportów Motorowych „SCS” w Szczecinku, główny organizator Zlotu, zamierza propagować sporty wyczynowe właśnie poprzez zloty motorowe, a tym samym działać na rzecz podnoszenia bezpieczeństwa na drogach. (ew)
galeria zdjęć: http://temat.net/galeria/25/Driftowanie-w-Wilczych-Laskach
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jak to po co miasto to popiera? ci który lubią i mają czym poszaleć robią to w bezpiecznych warunk ach na lotnisku bez zagrożenia dla innych !! a jak sie komuś nie podoba to nie musi przyjezdzaj, niedziele można też spędzic na "muszli koncertowej" słuchając pieśni biesiadnych hehehe
A ktoś powiedział, że miasto to popiera czy ma popierać? Robi to grupa ludzi poświęcając temu cały swój wolny czas. Nie podobało się? Zapraszamy na koncerty na muszli dla garstki ludzi. Albo na turnieje pingponga dla 20 startujących i 10 widzów.
bo to ma wziecie,ludzie wola ogladac tekie imprezy na czasie,a nie dretwe imprezy w miescie z zadymami w tle.widac było po frekwencji na imprezie co sie podoba.Przez całe wakacje zadna impreza miejska ,przy wiekszym nakładzie kasy nie przyciagneła tylu ogladajacych,a tu widzowie musieli dojechac!!!!
ale massz racje,lepiej siedziec w chacie i pisac durne komentarze...zawsze mozesz podlubac w nosie...albo pic do monitora jak sie nie ma kolegow ;)
Najlepiej siedzieć w domu i oglądać seriale.
popieram tego typu imprezy,i super ze mlodziez i nie tylko ma okazje sie "wyszalec" na legalu i obejrzec te wszystkie wyczynowe akcje :)
bezsensowna impreza nie wiem po co miasto popiera to cos