
Dodatkowe pieniądze na realizację miejskiego programu in vitro trafiły właśnie do Szczecinka. Dotację przekazał Urząd Marszałkowski. W sumie z budżetu Marszałka Województwa do dwóch samorządów, które jako pierwsze w regionie realizują wspomniany program, czyli do Szczecinka i Szczecina, trafi 200 tys. zł. We wtorek, 18.06 w Szczecinie z wiceprezydentem Szczecina Danielem Wacinkiewiczem i burmistrzem Szczecinka Danielem Rakiem marszałek Olgierd Geblewicz podpisał stosowne umowy.
Na temat problemów demograficznych, które według władz miasta rozwiązuje realizowany w Szczecinku od dwóch lat program in vitro, wypowiedział się podczas tego wydarzenia burmistrz Daniel Rak:
Brak potomstwa to kłopot pokoleniowy, z którym w Szczecinku pragniemy się skutecznie mierzyć
- podkreślił Daniel Rak.
Jako samorząd miejski przejmujemy zadania rządowe. Program realizujemy od 2017 roku. Przeznaczamy na niego 100 tys. zł i przy wsparciu samorządu województwa pomoc oferujemy coraz większej liczbie par. Jak dotąd zapłodnienie in vitro powiodło się w przypadku 3 par, a jedna z nich szczęśliwie doczekała się dziecka
- wyjaśniał burmistrz Daniel Rak.
Przypomnijmy. Jak już informowaliśmy, szczecinecki program cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem. Od początku trwania programu, czyli od roku 2017 do końca 2018 roku do udziału w nim zakwalifikowano 8 par. W programie uczestniczy obecnie 7 par.
W ubiegłym roku Miasto Szczecinek, jako jedyny samorząd województwa, skorzystało z możliwości dofinansowania „działań na rzecz ochrony i promocji zdrowia rozrodczego”. Od dnia podpisania umowy z Województwem Zachodniopomorskim, tj. od 23.10.2018 roku, sfinansowano dwie procedury na łączną kwotę 9 800 zł. W związku z tym, że zgodnie z umową z otrzymanej dotacji Miasto Szczecinek mogło pokryć nie więcej niż 50% kosztów realizacji zadania wymienione dwie procedury opłacono w wysokości 4 900 zł z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego. Niewykorzystaną kwotę dotacji w wysokości 33 000 zł musiano zwrócić na konto Województwa Zachodniopomorskiego pod koniec ubiegłego roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I tak finansuje się śmierć niewinnych nadliczbowych ludzi w pierwszej fazie życia... No tak, ale to nie prawdziwe życie jak bakteria na Marsie, to nie drzewa w Puszczy Białowieskiej, to nie łosie i piseki... To "tylko" tzw. potencjalne życie, życie niewarte życia (termin hitlerowski, akcja T4)
Z jednej strony lgbt i aborcja, a z drugiej strony in vitro - paranoja!!!
Pewnie chcą stworzyć klona peowczyka z kozą.
Zarodek to nie człowiek. Do dalszego rozwoju potrzebuje macicy, więc obumiera w sposób naturalny, jeśli nie zostanie tamże wszczepiony. Gdyby nie procedura in vitro nawet by nie powstał żaden z tych zarodków.