
Obchodzony w tym tygodniu Europejski Dzień Bez Samochodu raczej nie przyczynił się do nakłonienia kierowców do odpoczynku od swoich aut i do wybierania alternatywnych środków transportu. Zakorkowane ulice, jak były, tak są cechą charakterystyczną dla szczecineckich ulic. Po części przyczyną takiego stanu rzeczy jest kwestia mających się w najlepsze remontów miejskich dróg. Generalnie jednak głównym powodem permanentnych korków i brakiem miejsc parkingowych, zwłaszcza w centrum miasta, jest zwiększająca się z roku na rok liczba posiadaczy samochodów. Dane Urzędu Miasta mówią jasno: struktura pojazdów w powiecie szczecineckim (ale też w samym mieście) została zdominowana przez samochody osobowe i motocykle. W ubiegłym roku (stan na 30.06.2009r.) zarejestrowano ponad 17 tys. aut osobowych. To 38% ogólnej liczby wszystkich zarejestrowanych w powiecie pojazdów.
Co ważne, wraz z wzrostem zainteresowania posiadaniem własnych czterech kółek spada liczba chętnych do korzystania z usług szczecineckiej Komunikacji Miejskiej oraz z alternatywnych form transportu. Zgodnie ze statystykami znajdującymi się w „Strategii Transportowej Miasta Szczecinek na lata 2010-2020”, 63,8% ankietowanych mieszkańców miasta, gminy i powiatu szczecineckiego przyznaje, że rzadko wsiada do autobusu. Do regularnego korzystania ze środków masowego transportu miejskiego przyznało się 24,6% ankietowanych. Z kolei 11,6% respondentów wyjawiło, że nie jeździ autobusami wcale.
Charakterystyczne, że preferencje transportowe ankietowanych nie są zależne od poziomu usług KM. Gdyby wprowadzono nowe rozwiązania komunikacyjne w transporcie zbiorowym i infrastrukturze rowerowej, niespełna 20% ankietowanych na swój stały środek transportu wybrałoby właśnie miejski autobus. Jeszcze mniej respondentów zdecydowałoby się korzystać częściej niż dotychczas z roweru (niespełna 15%). Chociaż w powiecie aż 84% ankietowanych posiada rower, tylko ¼ badanych korzysta z niego bardzo często. 45% respondentów jeździ, owszem, ale tylko czasami, natomiast niespełna 15% nie jeździ jednośladem w ogóle.
Rower wybieramy przede wszystkim do celów rekreacyjnych (tak odpowiedziało 28% ankietowanych). Dla przyjemności korzystamy też z transportu wodnego (11,2%). Na zakupy, na szczęście, większość respondentów wybiera się piechotą (67,2%). Ale już do pracy czy do szkoły wolimy pojechać prywatnym samochodem (46,2%). Co ciekawe, według ankiety, nikt z badanych, udając się do pracy, szkoły czy też na zakupy, nie myśli o transporcie wodnym.
Warty uwagi jest fakt, że choć mieszkańcy Szczecinka rzadko decydują się na regularne korzystanie z alternatywnych środków transportu, optymistycznie podchodzą do zamiarów wdrożenia zmian w systemie miejskiej komunikacji. Ponad 60% zapytanych poparło pomysł zsynchronizowanego wyświetlania informacji na przystankach, który miałby przede wszystkim przyczynić się do zwiększenia punktualności autobusów. Ponad 45% respondentów jest przekonana, że wprowadzenie pojazdów ekologicznych spowoduje wzrost jakości usług świadczonych przez KM. Natomiast ponad połowa badanych jest zdania, iż istniejące rozwiązania regulacji ruchu już teraz pozwalają wygodnie korzystać z różnych środków transportu.
Ale to nie wszystko. Respondentów zapytano także o zainteresowanie systemem wypożyczalni rowerów i riksz. Okazało się, że aż 75% badanych wyraziło chęć korzystania ze wspomnianego systemu dla przyjemności. Zaledwie 3% ankietowanych zadeklarowało, że robiąc zakupy, dojeżdżając do pracy lub szkoły, mogłoby zamiast samochodu prywatnego wybrać wypożyczony rower albo rikszę. Tylko 8% zapytanych odpowiedziało, że z systemu wypożyczalni rowerów i riksz nie zamierza korzystać nigdy. (sz)
foto: archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
chcąc dojechać z jednego konca miasta na drugi jest tragedja,ostatnio uciekł mi i 2 dzieci autobus na zachodzie i musieliśmy czekac 30 minut,a nie opłacało się iść,bo zanim byśmy doszli to drugi by nas przegonił.Zróbcie coś z tym rozkładem jazdy!!!
od posiadania samochodu i ilości kilometrów zrobionych po mieście. a ponadto zamontować krokomierze wszystkim mieszkańcom i nagradzać tych którzy najwięcej zrobią kroków.
ten nowy dr. szrotu ma 34 lata i nie ma pojecia o tym co robic proponuje powrot bogusia
Burmistrza i tych co zarobili na Tramwajach wodnych, rykszach itp.!
Infrastruktura do codziennej jazdy rowerem jest na bardzo niskim poziomie. Z roku na rok powstaje co prawda kilka nowych dróg rowerowych ale ich wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Przykładowo: 1. jadąc wzdłuż ulicy Kościuszki każdy wyjazd z posesji zakończony obrobiony jest krawężnikami ułożonymi wzdłuż drogi rowerowej. Pieszemu to nie przeszkadza ale rower już co rusz podskakuje. 2. ścieżka do Trzesieki (przepraszam za starą nomenklaturę) rozłazi się na boki. 3. Brakuje bezkolizyjnych rozwiązań przy przekraczaniu ulic 4. Wydzielone farbą pasy na deptaku są wąskie a piesi ignorują je. 5. Pas przy ulicy Bohaterów Warszawy (obok dużej poczty) nie dość, że jest wąski to na środku jego stoją latarnie - doprawdy tylko skończony dureń mógł wymyślić coś takiego. Rozumiem jednak, że było to stworzone na potrzeby uzyskania dotacji - więc życie. Dodatkowo namalowany jest tuż przy wysokim krawężniku, z którego łatwo spaść. itd. 6. Po starej ubitej ziemi na ścieżce wokół jeziora jeździło się znacznie wygodniej niż po rozsypanym tłuczniu. itd.
jeszcze jakieś 25 lat i się nacieszą autkami i zaczną mykać parkiem na zakupy
nie pływam bo nie chcę zajmować miejsc dla tej rzeszy turystów która odwiedza nasze turystyczne miasto
przykład powinien iść z góry od pomysłodawców-już widzę UM pędzący z rozwianym włosem stateczkiem do pracy -ale ubaw
Wbrew temu co twierdzą szczecineckie media po grodzie warcisława jeździ się znakomicie i wciąż w miarę prosto i darmo się parkuje. Gdyby było inaczej ludzie szukaliby alternatywy, a że nie jest - nie szukają. Korki w Szczecinku to są w wannie i w Szampanskoje Igristoje. Mieszkam teraz w sporo większym mieście i codziennie kilka razy mijam swój samochód na parkingu. W drodze do zbiorkomu rzecz jasna.
jeżeli tramwaj wodny jest komunikacją miejską, i mieszkańcy mają z niego korzystać, to dlaczego nie obowiązują za "przejazd" bilety komunikacji miejskiej? Pływa taki pusto po jeziorze, a koszty stałe i tak pokrywane są z budżetu miasta!
rozwiązać trzy problemy 1. zatłoczone centrum -jedzie tylko ten kto musi 2.deficytowa komunikacja miejska 3.handlarze samochodów zajmujący połowę miejsc parkingowych a drugą młodzi szpanerzy i niema gdzie zaparkować.
...za maksymalnym utrudnianiem życia kierowcom. W 40 tys. mieście jazda do osiedlowego sklepu, to po prostu zbytek i objaw głupoty. Wyprowadzić to dziadostwo za miasto, a na parkingach budować place zabaw. Ruch kołowy w takim mieście powinien być przede wszystkim dla pogotowia, policji, emerytów i niepełnosprawnych...
Autobusem jest kilka razy szybciej !
Ja tez sie podpisuje pod tym. Zeby zwyczajnie w dzien na wyszynskiego jechaly jeden za drugim autobusy ? Korkami tego nie da sie wytlumaczyc. Rozklad jest zle ulozony.
A czy _zawsze_ i _wszedzie_ MUSISZ dojezdzac samochodem ?? A w szczegolnosci do pracy/szkoly ? ..w tym miesie nie jest daleko..
Wtedy na te Twoje 2 czy 3 przystanki potrzebowalbys biletu 3-4 min aby Ci sie oplacalo .., za 60gr? chyba nie realne
Swoje robi jeszcze cena biletu 2,40 zł to moim zdaniem dużo. A jak się jeszcze jedzie w dwójkę np z żoną to wychodzi 4,80 zł. Praktycznie wszędzie w Szczecinku jest się w stanie dość na piechotę. Może gdyby zmienić bilety normalne/ulgowe na czasowe by jeździło więcej osób. Mi się na przykład nie opłaca podjechać dwóch czy trzech przystanków za 2,40 zł.
racja!
no bardzo madry pomysl...chyba nie masz wlasnego samochodu i dlatego tak mowisz
i 10-cio minutowe bilety za 1,20zł
A dlaczego nikt nie pływa water taxi?? Dwie są i czekają na klientów, a trzecia nie długo będzie na wodzie. Ja bym chętnie popływał taką taksówką do pracy zamiast jechac autobusem.
Niestety nasza komunikacja miejska a zwlaszcza rozklad jazy naszych autobusow jest na tak niskiem poziomie, ze dziwie sie, ze jescze ktos nimi jezdzi (chyba tylko Ci co musza) Ktos kto uklada rozklad jazdy, trasy, a przede wszystkim godziny odjazdu nie ma pojecia o potrzebach mieszkancow. Sam osobiscie z "zachodu" kiedys jezdzilem do pracy, ale linie nr 1,2,6 odjezdzaly w odstepach 5 minut a pozniej pol godzinny zastoj na przystanku. Podobnie jest z 2 i 6 odchodzacymi z pod Swiatek, dwa autobusy jada jednoczesnie, a pozniej dluga cisza... W innych miastach, w ktorych mieszkalem byloby to nie do pomyslenia