
Wszystko wskazuje na to, że w meczu z „Bałtykiem” Gdynia, szczecinecki zespół wystąpi znacznie osłabiony. Do kontuzjowanych wcześniej Fijołka i Kubickiego, po piątkowym, popołudniowym treningu dołączył Artur Fryś, którego absencja sprawia najwięcej kłopotu trenerowi Wojciechowi Megierowi. Jednak trener nie załamuje rąk i w piątkowy wieczór rozważał kandydatury piłkarzy, którzy powinni zastąpić kontuzjowanych.
Problemem jest jednak „krótka ławka” rezerwowych, jaka powstała w wyniku tych kontuzji. Mimo wszystko mamy nadzieję, że nasi zawodnicy nie zrażeni trudnościami, zagrają podobnie ambitnie, jak w poprzednich spotkaniach i stawią zacięty opór faworyzowanemu liderowi tabeli, a przy odrobinie szczęścia zdołają swoje konto powiększyć o kolejne punkty.
foto: stock.xchng
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie