
CW poniedziałek (27.01) o godz. 22 szczecineccy strażacy zostali zaalarmowani przez mieszkańców bloku przy ul. Mierosławskiego 6A o ulatniającym się tlenku węgla. Kobieta i jej dwie córki: 3 i 10-letnie dziewczynki trafiły do szpitala.
- Istotnie, nasze urządzenia pomiarowe wykazały obecność tlenku węgla w mieszkaniu - mówi "Tematowi" oficer operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP ml. kpt. Michał Popowicz. - Pomiary robiliśmy po przybyciu na miejsce zdarzenia, gdy kobieta zdążyła przewietrzyć mieszkanie. Wszystkie osoby z podejrzeniem zatrucia czadem były przytomne. Pomocy udzielili im ratownicy i zabrali do szpitala. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ja sie z Tobą niezgodze. U znajomego w domu wieje z kratki wentylacyjnej i nie ma ciągu czy okno jest otwarte czy zamknięte. Co Ty na to.
ludzie -macie to na własne życzenie!-wystarczy przestrzegać zasad!czemu nie słuchacie zleceń kominiarzy, a w razie tragedii pretensja do właściciela nieruchomości= sorry jest zima i trzeba otwierać okna- czy się to komuś podoba czy nie!KONIEC Z OSZEDNOSCIAMI NA CIEPLE-zdrowie i życie ważniejsze!!
w kawalerkach przy ul. Spółdzielczej tez nie jest inaczej, są złe wyciągi w kominach i zamiast wyciągac powietrze w górę to wieje z kratek wentylacyjnych do mieszkania. I nawet przy otwartym oknie nawet czasem wody na kuchence nie mozna bylo zagotowac juz nie mowiac o uzywanie piecyka gazowego, ktorego stan naprawde byl dobry to i tak licznik czadu wył bardzo czesto. Nie wystarczało otwieranie okna a Spółdzielnia ma ten problem gdzies, ale jak stanie się coś złego to dopiero wtedy trzeba coś z tym zrobic.
wystarczy uchylić okno w kuchni i spokojnie możecie sie kąpać czy używać piecyka lub kuchenki gazowej, dupa wam przez ten czas nie zmarznie