
Trwa prawdziwy “kryzys cukrowy”. Również w sklepach w Szczecinku, cukier zaczął od kilku dni masowo znikać z półek. Gdy pytamy, kiedy będzie znowu dostępny, słyszymy “Nie wiadomo”. Czy już teraz jest się czego bać?
Wiosną 2020 roku ze sklepowych półek masowo znikały towary takie jak mąka, makaron, mleko, kasza, ryż czy papier toaletowy. Wszystko w związku z początkiem epidemii koronawirusa. Jednak to, co obserwujemy aktualnie w sklepach, bardzo przypomina tamte czasy. Od kilku dni w całej Polsce ciężko kupić… cukier. Również w Szczecinku. Faktycznie, jest problem z tym podstawowym produktem.
W czwartek 21 lipca odwiedziliśmy największe markety na terenie naszego miasta, żeby sprawdzić jak wygląda sytuacja. Zarówno w Netto, Biedronce czy Lidlu, po prostu nie ma cukru. Półki dosłownie świecą pustkami, a na ziemi są rozsypane pojedyncze kryształki cukru. Tego towaru po prostu w Szczecinku nie ma.
Co słyszeliśmy w marketach, kiedy pytaliśmy, kiedy produkt znowu będzie dostępny w sprzedaży? Tak naprawdę nic nie wiadomo.
- Cukier był rano, ale bardzo szybko się sprzedał. Nie wiem kiedy będzie dostawa. Może jutro, a może jeszcze później
- usłyszeliśmy w Netto.
- Nie wiadomo kiedy będzie cukier. Już są limity
- powiedziała pracownica Biedronki.
W Lidlu zostało tylko kilka cukrów żelujących. Cukier kryształ i cukier puder oczywiście zniknęły.
A jeśli mowa o limitach, od 20 lipca, w Biedronce na jeden paragon można kupić maksymalnie 10 kg cukru, podobnie w Netto.
Aktualizacja: Po publikacji tekstu, otrzymaliśmy informację od przedstawicielki firmy Netto:
- Obserwujemy zwiększone zapotrzebowanie na cukier, będące wynikiem rosnącego skokowo popytu na cukier, który jest reakcją konsumentów na informację o pojawiających się brakach cukru. Biorąc pod uwagę dodatkowo, że jesteśmy w pełni sezonu na przetwory, kiedy zapotrzebowanie na cukier naturalnie jest większe, klienci kupują więcej niż realnie potrzebują. Mamy też sygnały, że cukiernicy przestawili się na cukier z rynku zamiast z hurtowni, z uwagi na niższe ceny detaliczne. Dlatego też, aby zapewnić cukier możliwie szerokiej grupie naszych klientów, 12 lipca wprowadziliśmy limit zakupowy wynoszący do 10 kg cukru na jeden paragon. Obowiązuje on we wszystkich sklepach naszej sieci, do odwołania. Równocześnie dokładamy starań, by cukier był dostępny we wszystkich naszych sklepach i by nie brakowało go dla klientów Netto. Korzystamy z zapasów centralnych, jak również zwiększamy zamówienia u producentów w Polsce, a także nawiązujemy współprace z zagranicznymi dostawcami cukru
– informuje Patrycja Kamińska, PR Manager Netto.
Handlowcy są zdania, że cukier będzie niebawem kosztował 7 złotych za kilogram, a może i nawet więcej, czyli średnio cena wzrośnie o nawet 100 procent. Maleje dostępność tego produktu na rynku polskim.
- W magazynach spółek państwowych cukru jest wystarczająco. To, co się dzieje w supermarketach, jest spowodowane fake newsami. Ludzie rzucili się więc do sklepów i wykupili zapasy
- mówił niedawno przewodniczący komisji rolnictwa i rozwoju wsi poseł Robert Telus.
Innego zdania jest minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W TVP powiedział: "Mamy bardzo dużo cukru. Spokojnie dla wszystkich wystarczy. Po prostu pojawiły się "zakłócenia zaopatrzeniowe" i "pewne niedoskonałości w dystrybucji, logistyce sieci handlowych”.
A jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Czy jest się czego obawiać?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
dobrze, że ja nie jem cukru. Cukier wcale nie krzepi...
To na pewno też jest wina Putina, ewentualnie Tuska! Do urn coraz bliżej towarzysze z pisu. Czas odspawania od stołków nadchodzi.
Ciemnota polska rzuciła się na cukier ,jest okazja zarobić jak z paliwem.
Czy naprawdę macie taką krótką pamięć, przecież tak było zawsze brakowało cukru i octu, ponieważ wszystkie gospodynie domowe robią przetwory.Trzeba zbadać czy coś nie tak z pamięcią.????¿
Czas się wziąść za szczecineckich bimbrowników!!!
Sredniowiecze
Komuna wróciła ? Za komuny było 2 kg na miesiąc na kartki.
Wszyscy narzekają na inflację - i racja. A wiecie, co, obok działań kliki rządzącej, ją powoduje? Właśnie tego typu działania. Jedno z najważniejszych praw ekonomii - jeżeli popyt rośnie, rośnie też cena (przy zachowaniu stałej podaży). Naprawdę nie trzeba mieć wykształcenia ekonomicznego, żeby to zrozumieć. Ale OK, nich i tak będzie:-)
"...minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W TVP powiedział: "Mamy bardzo dużo cukru. Spokojnie dla wszystkich wystarczy. Po prostu pojawiły się "zakłócenia zaopatrzeniowe" i "pewne niedoskonałości w dystrybucji, logistyce sieci handlowych”... I CO MINISTER W TEJ SPRAWIE ZROBIŁ???? Chyba tylko dobre wrażenie .. ale tylko we własnych partyjnych kręgach.
Wsiadaj do ciężarówki i zawieź ten cukier do sklepów. Czy tylko stękać potrafisz?
Gdyby cukrownie nie były niemieckie też by było inaczej taki przedstawiciel IT się i na założonych kilu lub kilkudziesięciu kontach na FB i innych portalach pisze że będzie brakować cukru i sieją panikę. Po to by koncern zarobił krocie na sprzedaży zapasów s buraków nie skupują bo chcą bardzo obniżyć cenę wolny rynek . Inaczej czyste złodziejstwo legalne. Powstaje pytanie jak likwidowano stocznie e Szczecinie kto wówczas sprzedał wszystkie cukrownie panowie z pslu. Po za tym cukier jest rakotwórczy więc nie ma co się dziwić że w tym mieście go brakuje.