Reklama

Coraz mniej miejsca na szczecineckim cmentarzu

24/10/2012 21:53

Pierwsze dni listopada dla wielu są czasem refleksji i zadumy, a także wspomnień o najbliższych, których nie ma już wśród nas. W tych dniach odwiedzamy, rozsiane niekiedy po całym kraju, groby zmarłych, spotykamy się z najbliższymi, wspominając członków rodziny i przyjaciół, którzy już odeszli. Nieco wcześniej również odwiedzamy cmentarze, aby posprzątać mogiły i teren wokół nich. O cmentarne alejki i zapomniane graby regularnie dbają również pracownicy PGK.
- W tej chwili nasze prace koncentrują się głównie na uprzątaniu opadających liści, dostawione zostały już także dodatkowe pojemniki na odpady. Najprawdopodobniej te największe prace będą wykonywane w weekend, na co jesteśmy przygotowani. Co prawda zapowiadane są niskie temperatury, ale woda na cmentarzu będzie otwarta. Natomiast jeżeli w nocy będą nam groziły przymrozki, to wtedy na noc będziemy zamykać wodę i udostępniać ją ponownie w ciągu dnia – mówi Leszek Ogar, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Warto w tym czasie również przyjrzeć się kondycji naszego szczecineckiego cmentarza. Podczas odwiedzania miejskiej nekropolii łatwo można zauważyć, że terenu przeznaczonego pod pochówek jest coraz mniej, a liczba tych miejsc nieustannie maleje. Przez jaki czas będzie można jeszcze dokonywać pochówków na tzw. starym cmentarzu?
Jak przyznaje nasz rozmówca, ciężko jednoznacznie określić, kiedy na starym cmentarzu zabraknie miejsc przeznaczonych na pochówki. Sytuacja jest o tyle złożona, że każdy nowy pochówek wiąże się bardzo często z wykupieniem od razu dwóch miejsc. Dla osoby zmarłej oraz dla tej najbliższej. Na dzień dzisiejszy jest jeszcze dużo wykupionych, ale nie wykorzystanych miejsc.
- Przypuszczamy, że jeszcze przez co najmniej dwa lata będzie można dokonywać pochówków na starym cmentarzu  w tych nowych, nie wykupionych jeszcze przez nikogo miejscach – stwierdza Leszek Ogar.
Drugą istotną kwestią są przypadki braku ponowień takich miejsc. Zgodnie z ustawą miejsca na pochówek wykupowane są na 20 lat, a po tym okresie powinny być one ponowione w celu przedłużenia tego okresu. Ustawa jednak nie przewiduje dokładnie, co się dzieje, jeżeli po tych 20 latach nie zostanie  wykupione miejsce. W takim przypadku grób może być od razu ponownie wykorzystany do pochówku. Jednak na naszym cmentarzu nie jest to praktykowane, a zarządca cmentarza najpierw stara się dotrzeć do właściciela grobu i przypomnieć mu o tym, że okres, na który zostało wykupione miejsce, właśnie mija. W pierwszej kolejności na pomniku umieszczana jest stosowna informacja wraz z prośbą o kontakt z zarządcą cmentarza. Jeżeli i to w przeciągu trzech lat nie przyniesie skutku, przystępuje się do likwidacji nagrobka i ponownie czeka na reakcję właściciela. Jeśli właściciel przez ten cały czas nie skontaktuje się z zarządcą, to wówczas grób zostanie wykorzystany ponownie do następnego pochówku, tak jak przewiduje to ustawa.
- Ustawa mówi o tym, że przy pierwszym pochówku miejsce na cmentarzu wykupowane jest na 20 lat i po takim czasie można dokonywać ponowień. Z tą ściągalnością ponowień jest różnie, ale poprzez to, że my jak gdyby pilotujemy tę sprawę, nagłaśniamy, oznakowujemy groby informacjami, że należy skontaktować się z zarządcą, ta ściągalność jest coraz lepsza – dodaje nasz rozmówca.
Szczecinecki cmentarz posiada również od blisko trzech lat kolumbarium. W sumie znajduje się w nim 27 miejsc na pochówki urnowe. Póki co wykorzystanych zostało jedynie 17 z nich. Jak twierdzi Leszek Ogar, w Szczecinku,  w stosunku do innych miast, taka forma pochówku w dalszym ciągu jest mało popularna. Oczywiście oprócz umieszczania urn w kolumbarium wykonywane są również na cmentarzu pochówki urnowe do grobu ziemnego. Znajdują się tu także groby urnowe murowane.
- W porównaniu z innymi miastami w Szczecinku pochówków urnowych jest zdecydowanie mniej. W tym roku wykonanych na cmentarzu zostało 25 takich pochówków, z czego cztery w kolumbarium. Na 27 nisz zostało nam w tym momencie dziesięć. Trudno teraz powiedzieć, czy jest to dużo, czy mało. Jeżeli chodzi o kremacje w naszym kraju to dopiero zwiększa się ich ilość. W Szczecinku rocznie jest ok. 10 proc. pochówków urnowych, to nie jest jeszcze dużo – zauważa nasz rozmówca. - Są miasta, zwłaszcza duże, gdzie te liczby sięgają 30 proc. Być może u nas też zmieni się podejście do kremacji wtedy, kiedy rzeczywiście nasz cmentarz będzie się zbliżał do momentu, w którym zabraknie  nowych miejsc do pochówków ziemnych.
Jak przyznaje prezes PGK zainteresowanie tym tematem wzrasta. Mieszkańcy coraz częściej pytają o to, jak wygląda pochówek urnowy oraz jak przebiegają wszystkie procedury. Obecnie powoli klarują się również plany dotyczące ewentualnej budowy kolejnego kolumbarium, które miałoby stanąć na terenie naszego cmentarza.(mg)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do