
Szczecinek w obliczu niżu demograficznego: Burmistrz zapowiada wygaszenie szkoły.
Podczas tegorocznego uroczystego rozpoczęcia roku szkolnego w Szczecinku, które odbyło się w Szkole Podstawowej nr 4, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas przekazał niepokojące wieści. Krótko ujmując: Z powodu spadającej liczby mieszkańców, miasto będzie zmuszone w ciągu kilku lat zamknąć jedną ze szkół.
Burmistrz podkreślił, że decyzja o wygaszeniu placówki jest trudna, ale konieczna. Zapewnił jednocześnie, że dołoży wszelkich starań, aby proces ten przebiegł jak najłagodniej dla uczniów, nauczycieli i rodziców. Nie wiadomo na razie, której ze szkół miałoby to dotyczyć.
Ogólnie, nie jest planowane jednak przymusowe zamykanie wielu szkół w Szczecinku, choć niska liczba urodzeń może wpłynąć na przyszłe decyzje. Prawdopodobnie nie stanie się to jednak w ciągu najbliższych 5 lat.
Szczecinek, podobnie jak wiele innych miast w Polsce, boryka się z problemem wyludnienia. Według najnowszych danych, na koniec 2023 roku liczba zameldowanych mieszkańców wynosiła 35 323, co oznacza spadek o 436 osób w porównaniu z rokiem poprzednim. Tendencja spadkowa utrzymuje się od lat, a prognozy demograficzne nie napawają optymizmem.
Szczególnie niepokojące są dane dotyczące urodzeń i zgonów. W 2023 roku w Szczecinku urodziło się zaledwie 188 dzieci, podczas gdy zmarło 444 mieszkańców. To znacząca różnica w porównaniu z sytuacją sprzed dekady, kiedy liczba urodzeń sięgała blisko tysiąca.
Eksperci szacują, że do 2030 roku populacja Szczecinka może skurczyć się o kolejne 5,8%. To oznacza, że miasto będzie musiało dostosować swoją infrastrukturę, w tym właśnie sieć placówek oświatowych, do zmieniającej się rzeczywistości demograficznej.
Decyzja o wygaszeniu szkoły to z pewnością trudny krok, który jednak, w obliczu niżu demograficznego, nie powinien szokować. Miasto stoi przed sporym wyzwaniem zapewnienia odpowiedniej jakości edukacji przy jednoczesnym bardzo uważnym gospodarowaniu zasobami nie tylko ludzkimi. A takich kroków będzie coraz więcej. Chyba że demograficzny cud.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ha ha ha skąd to znamy pomiędzy nie ma i nie będzie likwidatorzy
Czytanie ze zrozumieniem prostego tekstu, iest dla ciebie problemem? Może faktycznie zamiast wygaszać szkoły trzeba wszelkich niedouków wysłać na lekcje czytania ze zrozumieniem,
Po prostu zasługujemy na więcej ;)
zasób mieszkaniowy na przestrzeni 30 lat się powiększył gigantycznie, powstały nowe osiedla blokowiska i osiedla domków, puste to nie stoi, więc czy na pewno jest mniej mieszkańców?? to że się ludzie nie meldują to każdy wie żeby nie płacić za śmieci a obowiązku meldunkowego nie ma, w tym roku więcej dzieci idzie do szkół, a co do urodzeń to dzieci się rodziły ale na emigracji a teraz wracają co widać na placach zabaw nie licząc napływowej migracji, najlepsze są kłótnie o ciepłą wodę w spółdzielni, zameldowana jedna babcia a zużycie czasami jak 5 osobowa rodzina, stąd były pomysły aby śmieci powiązać z wodą
Nowe osiedla i bloki są zaludnione bo zmienia sie model gospodarstwa domowego kiedyś ludzie żyli bardziej na kupie wiecej osob w jednym mieszkaniu. Takze nalezy pamiątac ze dawne roczniki w ktorych urodzilo sie duzo dzieci te dzieci dorosly i potrzebuja wlasnych mieszkan a wlasnych dzieci miec nie beda wiec liczba ludnosci miasta spada
No niestety SP 4 po odejściu poprzedniej dyrekcji samo się wygasza - 375 uczniów i coraz mniej w klasach młodszych. Ta szkoła wyróżniała się wyjątkową atmosferą, czuło się przychylność, kadra była uśmiechnięta i pomocna. Teraz samo wejście do sekretariatu pokazuje gdzie jest miejsce uczniów i rodziców. Dobrze że moje dziecko już ukończyło tą szkołę. Jak nic się nie zmieni to pan burmistrz nie będzie musial podejmować decyzji, sytuacja się sama rozwiąże.
Sekretariat to nie wszystko. Dla uczniów najważniejsi są nauczyciele. A ja akurat mam dziecko w SP4 w szóstej klasie i jest bardzo zadowolone ze swojej szkoły. Wychowawca, pani od biologii i pani od polskiego to fantastyczne osoby. Takich tylko życzyć innym szkołom.
I dodam jeszcze, że co z tego, że w SP4 jest najmniej uczniów. No dziwne by było, gdyby było więcej, przecież to mały budynek. Zostawcie tę szkołę w spokoju.
Brak dzieci doskonale wpisuje się w dzisiejszą politykę. Na campusie PO młodzież krzyczy do ministra Kosiniaka "Gdzie aborcja?". Czyż potrzeba więcej słów, żeby opisać, dokąd zmierzamy? To jest sztuka, żeby młodym ludziom masowo zryć beret. Zawsze próbowano, ale dzisiaj mamy niesamowite osiągnięcie.
Może należałoby się przyjrzeć podziałowi miasta na granice obwodów i przestrzeganie rejonizacji szkól. Pierwsza zbędna jest filia szkoły nr 6, ciecie kosztów w postaci utrzymania budynku, podwójny sekretariat i administracja , personel sprzątający.