
Jak już informowaliśmy, Izba Celna w Szczecinie, w swoich tegorocznych planach wyartykułowała chęć zmiany statusu szczecineckiego Oddziału Celnego na tzw. miejsce wyznaczone. Przeciw takim działaniom zaprotestował m.in. szczecinecki samorząd. Według ratusza, byłoby to obniżenie rangi placówki i tym samym podporządkowanie jej Oddziałowi w Koszalinie.
- Miasto uważa tę decyzję za niezrozumiałą, choćby dlatego, że Szczecinek, mimo, że jest mniejszym miastem, to jest znacznie większym ośrodkiem przemysłowym niż Koszalin i dużo przedsiębiorstw z trzech powiatów: drawskiego, wałeckiego i szczecineckiego dokonuje odpraw właśnie w Szczecinku. Wiele zakładów pracy przesłało pisma z prośbą o podjęcie interwencję - napisał nam w komunikacie ratusz.
Przeciwko zakusom celników zaprotestowała też największa szczecinecka firma - Kronospan. Stanowisko producenta wyrobów drewnopochodnych prezentowaliśmy w artykule: Oddziałowi Celnemu w Szczecinku grozi likwidacja
http://temat.net/aktualnosci/10531/Oddzialowi-Celnemu-w-Szczecinku-grozi-likwidacja-(aktualizacja)
Protesty poskutkowały konsultacjami. W lutym tego roku celnicy spotkali się z naszymi samorządowcami. Gościli również na konwencie starostów województwa zachodniopomorskiego. Co zatem dalej? Czy w Szczecinku będzie oddział Celny?
- Na razie pracujemy i działamy bez żadnych zmian – zapewniła nas Monika Woźniak-Lewandowska, rzecznik prasowy Izby Celnej w Szczecinie. – Reasumując, cały czas trwają prace analityczne nad przyszłą strukturą Izby w województwie zachodniopomorskim. Na „dziś” trudno przewidzieć, w która stronę to tak naprawdę pójdzie. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co to za celnicy którzy nie potrafią zlikwidować nielegalnego handlu ropą i papierosami pod własnym nosem i na parkingu pod krono.
To jest już bowiem lekka przesada, żeby burmistrz 38 tysięcznej prowincji zarabiał więcej niż prezydent 115 tysięcznego Koszalina. Może od razu Pod obrady poddać wniosek o wyrównanie poborów Pana Gburmistrza do wysokości tych Hanny Gronkiewicz-Walz? Po co się rozdrabniać? I tak nikt z "KOLEGÓW" nie będzie przeciwko, bo w razie czego skończy jak Konrad Czaczyk.
Oszczędności i jeszcze raz oszczędności. Wnoszę do Pana Panie burmistrzu o obniżenie pensji sobie oraz radnym i wszystkim pracownikom urzędu miejskiego i urzędów podrzędnych co najmniej o połowę oraz tak by nie przekraczały połowy średniej krajowej. Jak kryzys to kryzys. Mamy teraz spoty tuska że trzeba oszczędzać i zaciskać pasa. Wszystkich polityków oraz działaczy PO upraszam o ulżenie narodowi po przez przeprowadzenie auto-eutanazji. Nie męczcie się dłużej.