Cierpliwość, miłość i zrozumienie. Złote gody Marii i Henryka Siegertów

Recepta na udane małżeństwo? Państwo Maria i Henryk Siegertowie znają swoją. Dzięki niej udało im się wspólnie przeżyć pięćdziesiąt lat. W sobotę, 29.07 wraz z najbliższą rodziną świętowali w Szczecinku Jubileusz Złotych Godów.

Państwo Siegertowie zawarli związek małżeński 26 marca 1967 roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w Nakle nad Notecią. W sobotnie południe Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie wręczył im w imieniu Prezydenta RP burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas. Były gratulacje, mnóstwo radości, ale i chwile refleksji i prawdziwego wzruszenia.
Jak jubilaci wyjawili obecnym podczas tego wydarzenia mediom, dzień ich ślubu w urzędzie przed laty nie był tak uroczysty. – Mieliśmy dwa terminy: o godzinie 9 był ślub cywilny, a o godz. 16.30 kościelny – wspomina pani Maria. – Nacisk był wiadomo, na kościelny, więc do urzędu przyjechaliśmy tylko ze świadkami. Mało tego, na ślub rano nie dotarła nam taryfa, więc musieliśmy biec, no i pięć minut się spóźniliśmy. Było wesoło… W kościele już było spokojniej. 
- Poznaliśmy się w wakacje. Spotkaliśmy się zaraz po maturze – wyjawia pan Henryk. – Przyjechałem z wojska na krótki urlop i okazało się, że jest dziewczyna, która mnie wcześniej interesowała. I tak się zaczęło. – Na początku byliśmy osobno, ponieważ mąż był nauczycielem pod Słupskiem, a ja pracowałam w Nakle w aptece – dodaje pani Maria. – W Szczecinku zamieszkałam dokładnie 1 września 1967 roku. 1 września będziemy obchodzić drugi jubileusz, tym razem związany z naszym pobytem w Szczecinku.
Co zrobić, żeby przeżyć ze sobą 50 lat? Według jubilatów odpowiedź jest prosta. – Dużo cierpliwości, dużo miłości i zrozumienia – podkreśla pan Henryk. – No i trzeba szukać tego kogoś, kto wytrzyma z nami całe życie. Każdy ma przecież inny charakter – dodaje pani Maria.