
Lejący się z nieba żar oraz rozpalony asfalt nie zniechęcił uczestników do udziału w procesjach Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, które dzisiaj (20.06) przemierzały ulice naszego miasta.
To pamiątka po tym, jak podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus przemienił chleb i wino w swoje Ciało i Krew. Szczecineckim zwyczajem procesje organizowane są przez każdą parafię z osobna. Zazwyczaj trasy nie są długie i ograniczają się niemalże do ulicznego kwartału wokół kościołów. Ponieważ z reguły tego dnia jest zazwyczaj upalnie, niektóre parafie organizowały procesje wczesnym przedpołudniem. Tak było m.in. w parafii pw. Ducha Świętego przy ul. Klasztornej. Jest to jedna z większych parafii, dlatego procesja gromadzi najwięcej uczestników.
- Kościół nie jest organizacją, jest przede wszystkim wspólnotą drogi. Stąd głoszenie Ewangelii nie jest indoktrynacją, ale zaproszeniem do drogi – mówił ks. Bogusław Matusik przy stacji na ul. Kwiatowej, proboszcz parafii pw. św. Krzysztofa. W nawiązaniu do ewangelicznego wydarzenia, kiedy Jezus przyłączył się do uczniów podczas drogi do Emaus - okazał zainteresowanie ich przeżyciami i problemami. Doszli do wiary, kiedy zniknął im z oczu. Procesja eucharystyczna i droga jaką pokonujemy wspólnie z Jezusem ukrytym pod postacią chleba ma przypominać, że wiara rodzi się ze wspólnoty drogi. Z radości i trudów wspólnego pielgrzymowania.
Na naszych zdjęciach: procesja w parafii pw. św. Krzysztofa, której trasa wiodła ul. Wiejską, Kwiatową, Szymanowskiego i Słowiańską . (jg)
Poniżej: Fragmenty procesji parafii pw. NNMP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie