"Akcja Demokracja" będzie "ratować kobiety". Także w Szczecinku

Zagadnienie prawa aborcyjnego wciąż rozgrzewa emocje również wśród wielu mieszkańców Szczecinka. Sporo wskazuje na to, że niemal pół roku po głośnym Czarnym Proteście i kontrmanifestacji pro-life, jakie zostały zorganizowane także nad Trzesieckiem, temat ten w najbliższym czasie powróci. Wszystko za sprawą trwających obecnie i rozszerzających się coraz bardziej, ogólnopolskich kampanii „Lekarze Kobietom” oraz „Ratujmy kobiety”. 

Pierwsza ze wspomnianych kampanii została zainicjowana zaraz po tym, kiedy rząd przywrócił recepty na tzw. antykoncepcję awaryjną „dzień po”. Grupa lekarzy postanowiła się skrzyknąć i zorganizować ogólnokrajową inicjatywę, polegającą na darmowym lub za symboliczną złotówkę wypisywaniu recept kobietom, chcącym zażyć awaryjną pigułkę. Jak podają ogólnopolskie media, w całej Polsce do akcji przyłączyło się już ponad 100 lekarzy. Wśród nich są także medycy z bardzo małych miejscowości. Jeśli chodzi o powiat szczecinecki, do kampanii „Lekarze Kobietom” dołączyła niewielka miejscowość – Grzmiąca.

To jednak nie koniec. W tym samym czasie na terenie kraju realizowana jest kolejna kampania o nazwie „Ratujmy kobiety”. Projekt ma na celu zebranie jak największej liczby podpisów pod projektem ustawy, która – jak czytamy na stronie autorów inicjatywy – „daje możliwość legalnego i bezpiecznego przerywania ciąży, zapewnia kobietom w ciąży pełną opiekę zdrowotną, daje dostęp do nowoczesnych metod antykoncepcji i wprowadza edukację seksualną w szkołach”.

Organizatorzy kampanii w swoich postulatach informuj dalej, że „nie zgadzają się na pisowski i kościelny model państwa, w którym kobiety nie mogą decydować o swoim losie. Nie chcą też ustawy antyaborcyjnej autorstwa ePiSkopatu, która wprowadza drakońskie restrykcje wobec kobiet. Dlatego proponujemy rozwiązania, podobne do tych, które obowiązują w większości cywilizowanych państw. Chcemy, by to kobiety mogły decydować o swoim życiu i zdrowiu! Apelujemy do wszystkich o przyłączenie się do naszej akcji i pomoc w zbiórce podpisów pod naszym projektem ustawy”. 

Echa kampanii „Ratujmy kobiety” także dotarły do Szczecinka. O poparciu organizatorów akcji Ratujmy Kobiety mówi się w strukturach Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Będziemy pojawiać się w różnych miejscach powiatu szczecineckiego - mówi Ewa Kokot ze szczecineckiego SLD. - Jako kobiety musimy walczyć o swoje prawo do wolności, do bezpieczeństwa, do decydowania o sobie i o swoim ciele.

Działacze ruchu „Akcja Dekoracja Szczecinek”, którzy wcześniej wspierali Czarny Protest, a niedawno organizowali spontaniczne pikiety przed sądem, także wspierają akcję i zapowiadają przyłączenie się do protestu. „Powoli się do tego szykujemy” – zapowiada na Facebooku prowadząca grupę Agnieszka Kopernatzka. Na prośbę o komentarz do planowanej akcji odpowiada jednak lakonicznie:

Więcej o powodach chęci wsparcia kampanii „Ratujmy Kobiety” można dowiedzieć, przeglądając facebookowe posty Akcji Demokracja. Na stronie grupy możemy przeczytać: - Zachęcam do zapoznania się z projektem ustawy, jest tam mnóstwo odniesień do edukacji, która jest podstawą do budowania demokratycznego społeczeństwa – przekonuje Marek Stojak, jeden z członków grupy. - Nie agitujmy, tłumaczmy, bo może się okazać, że za jakiś czas „Polacy i Polaki" zostaną pozbawieni możliwości decydowania o własnym ciele, rodzinie, o tym kogo mogą kochać, jak począć dziecko i czy ciąża zagrażająca kobiecie, często matce dzieciom, może doprowadzić do uśmiercenia tej matki.
Co ważne, odpowiedź na planowane działania chcą przygotować członkowi szczecineckiej Fundacji Pro – Prawo do Życia. Przeciwnicy aborcji zapowiadają, że jeśli kampania „Ratujmy Kobiety” ruszy, wówczas rozpoczną swoją akcję informacyjną.

- Projekt pozwala na zabicie nienarodzonego dziecka nawet do 9-go miesiąca ciąży oraz wprowadza aborcję na życzenie (Art. 8). Ponadto pozwala na przymuszenie małoletniej kobiety lub osoby ubezwłasnowolnionej, do aborcji, wbrew jej woli. Co więcej, w sytuacji gdy opiekun prawny nie zgodzi się na przymuszenie małoletniej córki do aborcji, zarówno on jak i dziewczyna, mieliby być postawieni przed sądem opiekuńczym, który miałby prawo mimo sprzeciwu, zmusić małoletnią do aborcji (Art. 9). Zmniejsza on również ochronę prawną kobiet w ciąży, usuwając Art. 157a KK, zapewniający kobiecie ochronę jej nienarodzonego dziecka (Art 14, pkt 4) – dodaje nasz rozmówca i przekonuje:

- Projekt środowisk "anty lajf" postuluje również wprowadzenie deprawacji dzieci w szkołach od zerówki do końca edukacji. Zajęcia te miałyby być obowiązkowe, a uczestniczenie w nich niezależne od woli i przekonań uczestnika i jego opiekunów prawnych (Art 6). Projekt "Ratujmy kobiety" postuluje również ograniczenie wolności zgromadzeń oraz wolności słowa, a za krytykę organizacji feministycznych i LGBT oraz lewicowych partii politycznych, przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności (Art 12; Art 269d; Art 269e). Tak więc czy tak pięknie nazwany projekt „ratujmy kobiety” nie powinien brzmieć „mordujmy kobiety i deprawujmy nasze dzieci” ? 

Warto nadmienić, że Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Ratujmy Kobiety 2017
został zarejestrowany 24 lipca 2017 r. Osoby popierające kampanię „Ratujmy kobiety” na zebranie podpisów pod ustawą dopuszczającą m.in. przerywanie ciąży” mają trzy miesiące. 

foto: 8 marca 2017 przed szczecineckim ratuszem