
Wielokrotnie informowaliśmy o akcji charytatywnej, jaką przeprowadził na swoim kanale youtuber ze Szczecinka, Adrian “Medusa” Salamon. Podczas streamu udało się zebrać na operację serca małego Frania aż 155 tysięcy złotych. Niestety, pojawiły się plotki, jakoby Adrian… zabrał część zebranych pieniędzy. I choć do rodziców Frania trafiła cała zebrana suma, “Medusa” postanowił odnieść się do oskarżeń.
Mały Franio Brzeczka potrzebuje pilnej operacji serca w klinice kardiologicznej w Linz w Austrii. Koszty były duże, a wada serca dziecka dyskwalifikowała go z operacji w Polsce. Chłopcu postanowił też pomóc znany szczecinecki youtuber Adrian "Medusa" Salamon, który 27.04 rozpoczął wraz ze swoją dziewczyną Olą Mizgalską transmisję na żywo w serwisie YouTube. Dla chłopca udało się uzbierać aż 155 tysięcy złotych. Pieniądze trafiły do rodziców Frania - najpierw tak, aby zapełniony został cel zbiórki w serwisie SiePomaga, a pozostała kwota już na operację w Linz. I udało się uzbierać całość potrzebnych środków!
Niestety, niektórzy mieszkańcy Szczecinka stwierdzili, że “Medusa”... zabrał część zebranych pieniędzy dla siebie. Youtuber postanowił odnieść się do oskarżeń.
- Bardzo przykra sprawa... Człowiek chce pomóc, a i tak ludzie swoje będą gadać, oceniać i oczerniać. Zebraliśmy dla Frania 155 000 zł. Doszły mnie słuchy, że po Szczecinku krąży plotka, że przywłaszczyłem sobie część zebranej kwoty. Informuje mnie o tym już nie pierwsza osoba, dlatego reaguję i nie pozwalam sobie na szarganie mojej opinii w taki sposób!
- zaczyna swój wpis na Facebooku Adrian Salamon.
- Na fundację SiePomaga wpłaciliśmy kwotę, która miała dopełnić cel zbiórki, a reszta pieniędzy jest w posiadaniu rodziców Frania, o czym informowaliśmy niejednokrotnie na LIVE (umówiliśmy się z widzami, że resztę pieniędzy przekażemy im na wyjazd do Austrii gdzie ma się odbyć operacja oraz na rehabilitację po operacji). Tak jak byłem dumny, że między innymi nasze miasto potrafi się tak zaangażować (bo “Wariaty Medusy” pomagały z całego świata), tak dzisiaj czuję się zażenowany przez osoby, które tak twierdzą! Przez takich ludzi jak Wy YOUTUBERZY boją się POMAGAĆ! Dla tych niedowiarków jeszcze tylko wspomnę nieskromnie, że również wspomogłem akcję prywatnie
- czytamy dalej.
=AZW5NUR1tmYp1EgKWUY04qmG9w5DknBDSMWA-9lyOY-xBMoYdoPMWMCQXuWgQpcsxUuwfdCdOCiMPMbaTFofcYdiSurf_P8YfHRhuoIG8RWqVY66OCfDh6LlKT8_tuO5_P2Cj1jFiNjUiLZ2qzJUm1r4gfdxU8ySnUDzWbY9we8qgw&__tn__=%2CO%2CP-R]Wpis skomentowała również mama Frania, Marta Brzeczka:
“Nasza wdzięczność za zdrowie Frania i jego uśmiech w podzięce są o wiele więcej warte, niż "plotki" i hejt”
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ależ każdy kto wie jak funkcjonują takie zbiórki też wie jakie koszty się z tym wiążą tylko wstyd dla tych co wzięli wiedząc że te pieniądze idą na dobry cel
"Na fundację SiePomaga wpłaciliśmy kwotę, która miała dopełnić cel zbiórki, a reszta pieniędzy jest ...." Może trzeba wytłumaczyć ludzią co znaczy: Na fundację SiePomaga wpłaciliśmy kwotę, która miała dopełnić cel zbiórki, i wykazać jak zostało rozdysponowane 155 tysięcy. Ludzie stanęli na wysokości zadania , zaangażowali się wspierając finansowo rodziców małego Franka, ele wystarczy że ktoś zasiał jedno ziarno wątpliwości i mamy to co mamy.
Takich mamy w Polsce ludzi , tylko oczerniać umieją, zazdrościć , puścić plotkę. Co za naród . Nie wiem , czy ludzie zdają sobie sprawę , ale takie oczernianie bez podstawne to grzech. Jeżeli kogoś na kradzieży nie złapiesz nie oczerniają.
Nie znam chłopaka, nie muszę. Zorganizował świetna, efektywą i efektowną akcję na którą inne lokalne gwiazdy i gwiazdeczki nie wspomniały słowem!!! Cała kwota wpłynęła na konto rodzicow. SZACUNEK! Nie mniej, nie więcej.