Reklama

Adoptowany ze schroniska pies trafił na łańcuch. W misce miał spleśniałe jedzenie

Temat Szczecinecki

10/09/2017 16:06

Adoptowany ze schroniska pies skończył na łańcuchu i ze spleśniałym jedzeniem w misce

Młody, energiczny pies, został zabrany od nowej właścicielki zaraz po tym, jak go adoptowała ze schroniska dla zwierząt. Nie miał trafić na łańcuch, a tymczasem...

Miś to młody, energiczny pies. Lubi zabawy i dzieci - jeszcze pod koniec sierpnia tak opisywali psa do adopcji wolontariusze Schroniska dla Zwierząt w Szczecinku. - Nadaje się do domu jak i na podwórko. Nie wydajemy na łańcuch - podkreślano w komunikacie.
Po przeczytaniu oferty pojawił się chętna, która adoptowała psa. Ta wątpliwa "przygoda" Misia trwała na szczęście kilka dni.

- Pani, adoptując Misia, roztaczała wizję szczęśliwości, jaką u niej pies znajdzie. "Lekko" przesadziła... - informuje na Facebooku szefowa schroniska, Maria Danuta Kadela. - Nasi wolontariusze zobaczyli naszego psa uwiązanego przy budzie, na krótkim łańcuchu, w pełnym słońcu. W misce miał zieloną wodę i spleśniałe już resztki jedzenia.
Natychmiast został zabrany z powrotem do schroniska. Pani, w stanie "wskazującym" domagała się jeszcze zwrotu pieniędzy, których zgodnie z regulaminem nie dostała. Jest już na czarnej liście. Na szczęście adopcja trwała dwa dni...

Miejsce zdarzenia mapa Szczecinek

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.

Obserwuj nas na Google News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Obserwuj

Reklama

Gość - niezalogowany 2017-09-10 18:23:13

Klempa sama nich idzie na lancuch
odpowiedz
- Zgłoś wpis
Beti - niezalogowany 2018-09-18 21:37:09

Powinno ukarać się ją finansowo. Szkoda, że nie ma mocnych na takich ludzi
odpowiedz
- Zgłoś wpis