
Temat nr 535 / 30 września 2010
Spacerując w pobliżu lokomotywowni PKP, można zauważyć kilkanaście wiekowych spalinowozów karnie stojących na bocznicach i oczekujących na „wyrok”. W pobliżu kolejarze utrzymują złomowisko, na którym zgromadzono koła lokomotyw i wagonów, a także inne wyposażenie służące kiedyś w taborach kolejowych.
Nie jest tajemnicą, że „żelazny” majątek należący do spółki PKP Cargo czeka na wyrok. Spółka robi, bowiem porządek ze starymi lokomotywami - od początku roku trwa szeroko zakrojona akcja kasacji zbędnego taboru, czyli lokomotyw i wagonów, od lat odstawionych przy lokomotywowniach. W skali kraju może ona objąć nawet ok. 5 tys. wagonów i ok. 200 lokomotyw. Przewoźnik tłumaczy to potrzebą uporządkowania taboru i wysokimi kosztami jego stacjonowania, ale pojawiają się też głosy, że jest to zwykłe marnotrawstwo.
Co na to w centrali PKP Cargo? - W odpowiedzi na Państwa pytania odnośnie taboru znajdującego się na stacji w Szczecinku informujemy, że lokomotywy stacjonujące w pobliżu dworca zostały wyłączone z eksploatacji ze względu na zmieniające się warunki zewnętrzne, m.in. załamanie rynku przewozów w 2009 roku i znaczne zmniejszenie prognoz na kolejne lata oraz wewnętrzne, m.in. proces restrukturyzacji prowadzący do maksymalizacji efektywności wykorzystania taboru – mówi „Tematowi” Piotr Apanowicz, Dyrektor Biura Promocji, Rzecznik Prasowy PKP Cargo S.A. - Okresowo tabor wyłączony z eksploatacji poddawany jest badaniom technicznym, na podstawie, których ocenia się dalszą przydatność do eksploatacji oraz koszty niezbędnych remontów. Spośród grupy pojazdów nieuczestniczących w przewozach znajduje się również tabor, którego stan techniczny oraz stopień zużycia kwalifikuje go do kasacji.
Szkoda, ale takie są nieubłagane prawa rynku. - Chcemy tą sytuację jak najszybciej uporządkować, ponieważ przetrzymywanie wiekowego, bezużytecznego taboru kosztuje nas krocie. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
po wprowadzeniu nowych szynobusów Suki jeżdżą tylko do Chojnic i to w dodatku sporadycznie.
O! Nie wiedziałem.... A powiedz mi Suki gdzieś jeszcze jeżdzą?
W Szczecinku, to bardziej "Łaciata" niż "Stonka"
Z całym tym taborem, to jak z pozostałym majątkiem państwa-ktoś to rozkradnie. Ciężko buchnąć całą lokomotywę. A za rok, okarze się że nie ma nawet co na złom sprzedać. Prywatyzacja oddolna!!!
od lewej: "Stonka", "Gagar" i "Fiat" lub "Suka" Zwłaszcza tej ostatniej szkoda bo fajne loki...