600 dni w kolejce

Rok 2014 ma przynieść zmiany w polityce zdrowotnej. Jednym z problemów, który wreszcie ma zostać rozwiązany, jest kwestia skrócenia oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty i zmniejszenie kolejek. Obecnie resort zdrowia jest w trakcie przygotowania map zapotrzebowania zdrowotnego, które w przyszłości mają wskazywać, gdzie kolejki do poszczególnych lekarzy są najdłuższe. Innym udogodnieniem dla pacjentów ma być umieszczenie na stronach internetowych NFZ aktualnych danych, dotyczących kolejek do lekarzy czy oddziałów szpitalnych. 

Na podstawie właśnie takiego zestawienia Zachodniopomorskiego Oddziału NFZ sprawdziliśmy, jak długo czekać muszą chorzy w Szczecinku. Czy w porównaniu z sytuacją z ubiegłego roku coś się zmieniło?

Ogólnie rzecz ujmując, udostępnione przez fundusz dane nie napawają optymizmem. Do niektórych lekarzy specjalistów pacjenci przyjmowani są na bieżąco. Spory ułamek wciąż stanowią jednak ci specjaliści, do których na wizytę trzeba czekać kilka miesięcy. Co istotne, na niektóre ważne operacje pacjenci muszą czekać prawie dwa lata. 

Największym zaskoczeniem wspomnianego zestawienia jest z pewnością kolejka do kardiologa. Zgodnie z najnowszymi danymi ZO NFZ, do poradni kardiologicznej pacjenci w Szczecinku czekają najdłużej 45 dni. W przypadku konieczności pilnej wizyty – 9 dni. Przypomnijmy. W ubiegłym roku lekarz kardiolog przyjmował po 287 dniach oczekiwania. 

W nowym zestawieniu nie ma też kolejki do endokrynologa. W ubiegłym roku do tego specjalisty trzeba było czekać 259 dni. Obecnie poradnia endokrynologiczna w Szczecinku przestała funkcjonować.

Pozostałe kolejki, niestety nie uległy znaczącej zmianie. Niektóre… nieco się wydłużyły. I tak: na przyjęcie w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej pacjenci w Szczecinku muszą poczekać od 33 do 208 dni (rok temu czekali 142 dni). Przypadki pilne, w zależności od miejsca świadczenia usługi medycznej, otrzymują pomoc od razu, po 12, a nawet po 71 dniach. 

Cały artykuł znajdziecie w dzisiejszym wydaniu tygodnika Temat na stronie drugiej.

(red)

foto: Wikipedia