
We wtorek, 18 marca, dokonany został podział pieniędzy przeznaczonych na realizację zadań miasta Szczecinek w zakresie wspierania i upowszechniania sportu wśród seniorów w 2014 roku. Jak wcześniej było wiadomo, w grę wchodziła kwota 60 tys. złotych, którą uchwałą zarezerwowała Rada Miasta, a starały się o tę kwotę 4 szczecineckie kluby: Jeden siatkarski i 3 piłkarskie. Ostatecznie komisja, która rozpatrywała aplikacje złożone przez kluby, pieniądze podzieliła następująco:
MKP Darzbór - 20 tys., KS Wielim - 20 tys., Błękitni-Wektra - 10 tys. i MKS Gryf - 10 tys.
Krótko po podziale zapytaliśmy zainteresowanych o komentarze:
Prezes MKS Gryf Grzegorz Poczobut: - Jeszcze raz się okazało, że władze nie czują absolutnie sportu seniorskiego. Według nich seniorzy, to są tacy, którzy bawią się w sport i w związku z tym powinni się sami utrzymywać. Jednak to absolutnie tak nie wygląda, gdyż ludzie ci mają swoje rodziny i gospodarstwa domowe, które w głównej mierze muszą utrzymywać. Uprawianie sportu jest oczywiście dla wielu z nich hobby i pasją, ale nie da się zaprzeczyć, że mimo wszystko reprezentują miasto, powiat czy region. W żadnej miejscowości w Polsce, Europie czy Świecie nie da się zrobić sportu na względnym poziomie bez pomocy władz. Co do samego podziału, to uważam, że powinien być trochę inny, ot choćby po równej kwocie dla każdego podmiotu.
Prezes MKP Darzbór Rafał Rumiński:- Nie są to oczywiście pieniądze, które mogłyby nas satysfakcjonować. Trzeba będzie mocno pogłówkować, jak je mądrze rozdysponować. Mimo wszystko dziękujemy i za to, bo świetle nieudanych prób stworzenia jednego klubu obawialiśmy się, czy w ogóle coś dostaniemy. Mamy też wciąż nadzieję, że jeszcze wrócimy do prób stworzenia jednego, silnego klubu piłkarskiego w mieście.
Sekretarz KS Wielim Maciej Klim:- Podział środków na sport seniorski w Szczecinku nie odzwierciedla w żaden sposób wyników sportowych uzyskanych przez kluby sportowe. Pomimo awansu do IV ligi Wielimia i Darzboru, w żaden sposób nie przełożyło się to na podział czy zwiększenie finansowania. Nie wzięto też pod uwagę petycji Wielimia w sprawie zwiększenia finansowania, pod którą podpisało się 1000 mieszkańców naszego miasta. Tegoroczny podział środków, to kolejny gwóźdź do trumny dla rozwoju szczecineckiego sportu. Jeżeli polityka w tym obszarze nie ulegnie zmianie, Szczecinek wkrótce całkowicie zniknie ze sportowej mapy województwa.
Prezes Błękitnych-Wektra Krzysztof Kutrowski:- Kwotę, jaką dostaniemy, przewidywałem. Choć gramy w niskiej klasie, to i tak wydatki tylko na najpilniejsze potrzeby mamy większe niż przydzielona kwota. Wierzę jednak, że przy pomocy naszych oddanych sponsorów, uda się nam spiąć budżet.
Wiceburmistrz Daniel Rak:- Dzieląc tę niewielką kwotę wykonaliśmy tylko uchwałę Rady Miasta. Co do samego podziału, to nie mając większych możliwości, bo kwota jest taka, jaka jest, zbytnio nie główkowaliśmy i podzieliliśmy podobnie jak w roku ubiegłym. Chciałbym tylko dodać, że od klubów piłkarskich zależy, czy suma im przydzielona będzie kwotą na cały rok, czy może zechcą powrócić do tworzenia jednego klubu. A wtedy, zgodnie z zapowiedzią burmistrza, te pieniądze będą tylko na pierwsze półrocze, a na drugie już znacznie większe. Oczywiści z chwilą, gdy powstanie jeden klub piłkarski. (zp)
foto: sxc.hu
Uwaga: Znów dochodzi do bezprawnego kopiowania, przetwarzania naszych tekstów i używania ich na jednej ze szczecineckich stron. W związku z tym przypominamy, że kradzież dóbr niematerialnych jest przestępstwem i mogą się nią zająć organy ścigania. Nie warto być złodziejem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tamtaram ma rację. Burmistrz powinien odpuścić sobie sport seniorski. Jak ktoś chce uprawiać jakiś sport to niech za to płaci. Poza tym - jeżeli już ma być jakieś dofinansowanie to niech będą wyniki. Lokalne kluby grają na niskim poziomie a siatkarze gryfa nie dość, że grają beznadziejnie to jeszcze w najniższej lidze na samym końcu.
Bardzo trafna uwaga! Różnica jest kolosalna. Ale w omawianym przypadku jej nie ma. I ja i chłopaki w klubach uprawiają pełną rekreację. Po pracy ja idę biegać do parku a oni pokopać gałę na stadion albo poodbijać ją na hali.Bo i ja to czysty amator i oni. Więc może niech burmistrz płaci też wszystkim biegającym po parku? Amatorce nie płacić. Zrobią wynik to będzie kasa. Bo to co teraz sobą reprezentują to żałosna reklama dla miasta!
O!- jeszcze jeden zarozumiały. Gościu jest różnica pomiędzy sportem rekreacyjnym, a sportem wyczynowym.
Walory sportu są mi bardzo bliskie. Stąd SAM kupiłem sobie trampki i gacie. Koszulkę fundnęła mi żonka. I biegam po naszym pięknym parku. Dla siebie, zdrowia i walorów sportu! A niedojdy z naszych klubów też niech uprawiają sobie sport za swoje lub sponsorów pieniądze. Jaka liga i wyniki taka kasa. A już siatkówka na bezczelu jedzie - najniższa liga w PL, wyniki tragedia. Wszystkie kluby własnymi i sponsorów środkami powinny zrobić najpierw wybitny wynik, a potem wyciągać łapska po miejskie dutki.
Chory to ty jesteś. Jak nie masz pojęcia jakie są walory sportu i jaki cel temu przyświeca, to nie zabieraj głosu.
Ktoś chce kopać piłkę- niech ją kopie; ktoś chce nią rzucać- niech sobie rzuca do kosza. Ktoś inny lubi ścigać się na łyżwach- niech się ściga. A jeszcze ktoś uwielbia pływać: niech więc pływa! TYLKO NIE ZA NASZE PIENIĄDZE!!! Rozumowanie typu: "ja będę kopać piłkę, ale niech miasto da mi bezpłatny wstęp na stadion, kupi strój sportowy, kupi piłkę, i... jeszcze mi za to zapłaci- jest po prostu CHORE! Co najdziwniejsze- władze miasta to kupiły...