
Wojciech Hurka – sensei i szef Szczecineckiego Klubu Karate Kyokushin w rozmowie z „Tematem” mówi m.in. o tym, co musi posiadać kandydat chcący być karateką, ujawnia, jakie cele klub chce spełniać i jak popularne jest karate w Szczecinku.
Szczecinek rozwija się sportowo z roku na rok coraz bardziej. Jak Pan widzi najbliższe lata dla Szczecineckiego Klubu Karate Kyokushin? Jakie cele stawia sobie klub?
Wojciech Hurka: - Myślę, że biorąc pod uwagę fakt, że przychodzi na treningi tyle ludzi w różnym wieku, a przede wszystkim dzieci, nie musimy się martwić o przyszłość klubu. Priorytetem zawsze w naszym klubie będzie trenowanie dzieci i to jest najważniejszy cel. Zawody, które organizujemy, gale, wyniki w zawodach to cel ważny, ale jest na drugim miejscu.
Jak bardzo sztuki karate pomagają w życiu codziennym?
- Karate kyokushin to szkoła charakteru, ludzie którzy trenują tą sztukę walki to silne osobowości, to twardzi ludzie psychicznie i fizycznie, a to pomaga bardzo w życiu codziennym, w pracy, w szkole.
Ile lat mają najmłodsi karatecy? Jak oni postrzegają karate?
- Najmłodsi adepci w naszym klubie mają 3 latka, dla nich to przede wszystkim zabawa - dostawanie nagród na treningu, paczek od mikołaja i od zajączka, treningi razem z rodzicem... ale z czasem, zaczynają się dla nich pierwsze starty w zawodach, wyjazdy na obozy i taki maluch przeistacza się w zawodnika!
Dlaczego Karate Kyokushin jest w naszym kraju dyscypliną, którą interesuje się sporo osób? Na czym polega urok tego sportu?
- Ponieważ duży nacisk na treningu kładzie się na ćwiczenia psychofizyczne. Układa się dziecko i fizycznie, i mentalnie. Ponadto zajęcia prowadzą wykwalifikowani instruktorzy i trenerzy.
Które z sukcesów w 2015 roku uważa pan za największy? Medali trochę było i to na przeróżnych turniejach.
- Największy sukces w 2015 roku to wzrost liczby ćwiczących o 20 procent! Udział dwóch zawodnikach na Mistrzostwach Europy w Estonii.
Jak dużo osób bierze udział w zajęciach?
- W tej chwili razem z siłownią, którą udostępniliśmy dla mieszkańców, ćwiczy w sześciu grupach wiekowych około 240 osób.
W lipcu w Krakowie odbył się 42. wchodnio-europejski obóz Karate Kyokushin. Prowadził go shihan Antonio Pinero. Zdobył tam Pan tytuł 4 dana...
- Dla mnie 4 dan to kolejny etap w moim życiu, bariera, którą przekroczyłem, a jeszcze pięć lat temu nawet nie myślałem o tak wysokim stopniu zaawansowania, czyli kolejna granica została przekroczona! W karate kyokushin niemożliwe staje się możliwe i to wtedy każdy buduje swoje karate i swoją psychikę i ciało.
Co musi posiadać osoba, która na poważnie myśli o zostaniu karateką?
- Żeby zostać karateką, trzeba przede wszystkim chcieć... wytrwać. Jest to monotonna praca, kształtowanie siebie, dyscyplina na treningu zniechęca niejednego!
A jak funkcjonuje w SKKK formuła MMA? Duże jest zainteresowanie?
- Jeżeli chodzi o MMA w naszym klubie, to ta grupa ma się dobrze. Powiem
tylko, że jest urozmaicenie treningu kyokushin, bynajmniej takie było założenie, w tej chwili uczęszcza na te zajęcia około 30 osób i frekwencja rośnie. tym bardziej, że ćwiczący mają do dyspozycji jeszcze naszą siłownię i cross trening.
Czy nauczenie się podstaw karate kyokushin jest czasochłonne, czy może wręcz przeciwnie?
- Każdy trening jest pracochłonny, czy to karate, czy szachy... zależy od trenującego, jak szybko chwyci podstawy. Jeden ma predyspozycje, dobry aparat ruchowy, a inny nie.
W jakich zawodnikach wypatruje Pan największe szanse na sukces w roku 2016?
- Zawodnicy, którzy mogą powalczyć o medale w 2016 roku, to: Wojtek Piesik, Hubert Bochenek, Dyczko Wojtek, Kowalski Mateusz, Bochenek Karol, Krischik Konrad i wielu innych.
Swoje siły w karate sprawdzają również przedstawicielki płci żeńskiej. Jest to jakieś zaskoczenie? Dlaczego dziewczyny interesują się karate? Wydawać by się mogło, że to typowo męska dyscyplina.
- We wszystkim kobiety próbują teraz rywalizować z mężczyznami, ale nakyokushin chodzą przede wszystkim, żeby poczuć się pewniej, symetrycznie rozwijać swoje ciało, klimat na treningach też odgrywa dużą rolę, wiedza i podejście instruktora.
Rozmawiał: Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie