
Gdyby nie policjanci ze szczecineckiej komendy ta historia mogła nie mieć szczęśliwego zakończenia. Sierżant Marcin Kakao i sierżant Grzegorz Bendza udowodnili, że są zawsze gotowi nieść pomoc.
Policjanci ze szczecineckiej komendy, widząc kłęby dymu, a następnie ogień wydobywający się z wiaty na ulicy Słupskiej, natychmiast ruszyli z pomocą. Ich szybka reakcja najprawdopodobniej zapobiegła rozprzestrzenianiu się pożaru na znajdujący się w pobliżu dom i warsztat samochodowy, co pozwoliło ograniczyć straty w mieniu ale przede wszystkim uratować życie śpiących właścicieli.
Pełniący służbę funkcjonariusze w dniu 29 czerwca przed godziną 5:00 zauważyli gęsty dym, który z każdą minutą przybierał na intensywności. Pierwsze podejrzenia o możliwości wystąpienia pożaru na terenie rodzinnych ogródków działkowych szybko zostały zweryfikowane przez policjantów. Dojeżdżając na miejsce zauważyli, że pali się altana na jednej z posesji przy ulicy Słupskiej
- poinformowała asp. Anna Matys, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku.
Na ręce Komendanta Powiatowego Policji w Szczecinku, inspektora Andrzeja Dziemianko zostały złożone pisemne podziękowania za szybką i zdecydowaną reakcję dwóch funkcjonariuszy z ogniwa patrolowo – interwencyjnego.
Foto: KPP w Szczecinku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie