
Komenda Powiatowa Policji w Szczecinku otrzymała informację od jednej z firm ochroniarskich o ujęciu sprawcy kradzieży sklepowej.
- Z relacji pracowników firmy wynikało, że otrzymali oni z centrali informację o włączonym alarmie w sklepie spożywczym – mówi „Tematowi” Anna Matys, rzecznik prasowa szefa szczecineckiej policji. - W sklepie nie było widać śladów włamania, dlatego ochroniarze wraz z właścicielką sprawdzili pomieszczenia sklepu; w piwnicy ukrywał się 31-letni mężczyzna. Okazało się, że z kasy skradzione zostały pieniądze w kwocie 500 zł i paczka papierosów. Mężczyzna wszedł do sklepu od zaplecza w chwili, kiedy odbywało się przyjęcie towaru. Wykorzystał pozostawione na chwilę otwarte drzwi, po czym schował się na zapleczu. Sprawca przeczekał tam, aż do zamknięcia sklepu i opuszczenia go przez pracowników. Planował po otwarciu sklep opuścić, ale nie przewidział załączenia się w sklepie alarmu. Mężczyzna świtu nie doczekał w sklepie, ponieważ noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś (poniedziałek 18.02) usłyszy zarzuty. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie