
Miśnieńska porcelana – przez wieki zarezerwowana dla królów i elit – trafiła do piwnicy. Chodzi o piwnicę szczecineckiego muzeum, gdzie do końca września można oglądać wyjątkową wystawę porcelanie właśnie poświęconą.
– Nie pokazujemy tu tylko filiżanek czy miseczek. To kolekcja z miśnieńskiej manufaktury – pierwszej w Europie, której porcelana uważana jest za najlepszą na świecie
– zaznacza Irek Markanicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku, zapraszając na wystawę, jednocześnie dziś objaśniając o co chodzi.
Wystawa jest efektem pasji Ireny i Władysława Wojciechowskich – prywatnych kolekcjonerów ze Szczecinka, którzy nie tylko przekazali zbiory, ale i własnoręcznie je rozmieścili.
– My się tutaj specjalnie nie narobiliśmy. Państwo Wojciechowscy wszystko zrobili sami – z miłości do porcelany
– dodał Irek Markanicz.
Eksponaty powstały w Miśni, niedaleko Drezna, na początku XVIII wieku – w czasach Augusta II Mocnego. To właśnie tam udało się Europejczykom złamać chińską recepturę produkcji porcelany, trzymaną w ścisłej tajemnicy przez wieki.
„Skarby Miśni” warto obejrzeć na żywo. I uświadomić sobie, że w tej chwili kupujemy prawdziwą, naczyniową, tandetę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie